PO PIĘCIU LATACH OFICJALNĄ WALKĄ WRACA ROY JONES JR
Po ponad pięciu latach Roy Jones Jr (66-9, 47 KO) wraca na ring. Co prawda w międzyczasie stoczył pokazówkę z Mike'em Tysonem, ale to ma być - tak przynajmniej wynika z komunikatu prasowego, oficjalna walka wliczana do rekordów.
Dawny król zestawień P4P trzy tygodnie temu skończył 54 lata. To zdecydowanie nie jest najlepszy wiek do boksowania, ale jego rywalem ma być debiutant, znany z MMA i występów dla federacji UFC Anthony Pettis. Gala odbędzie się 1 kwietnia w Milwaukee i niestety nie jest to żart primaaprilisowy.
Imprezę pod nazwą Gamebred Boxing 4 organizuje inny gwiazdor MMA, walczący niegdyś na gołe pięści Jorge Masvidal. Walkę Jonesa Juniora z Pettisem zakontraktowano na osiem rund. Limitu nie podano. A jeśli wygra, plan zakłada skonfrontowanie go w przyszłości z legendą MMA Andersonem Silvą (3-2, 2 KO).
Na rozpisce pokaże się inny gwiazdor MMA, znany z twardych pięści Vitor Belfort (1-0, 1 KO), który w innej pokazówce sprawił straszne lanie podstarzałemu Evanderowi Holyfieldowi. Tym razem naprzeciw niego stanie kolejny weteran organizacji UFC - Ronaldo Souza. Poniżej prezentujemy Wam pełną rozpiskę.
Anthony Pettis vs Roy Jones Jr
Vitor Belfort vs Ronaldo Souza
Jose Aldo vs Jeremy Stephens
Devin Cushing vs Damian Marciano
Pearl Gonzalez vs Gina Mazany
Paul Daley vs Anthony Taylor
Dillon Klecker vs Josh Burns
Bi Nguyen vs (?)
Pettis was never my friend.
Podczas lekkiego sparingu z moim trenerem po prostu podnoszę wtedy rękę i proszę o kilka minut przerwy. Żeby rozciągnąć i rozmasować skurcz, żeby kolano przestało boleć. Ale podczas realnej walki w ringu w takim momencie pewnie wyłapałbym bombę. I pewnie mocną. Potrzebne mi to? Ale Royowi widać tak. Szkoda.
Kovaliev musiał być po kilkutygodniowym ciągu alkoholowym aby tak przegrać, albo dostał od Hearna tira wódki.
Jones Jr najwidoczniej myśli, że nie ma bic do stracenia. Jego życie. Pozdr
bił mówiąc lecę, pięściarski miał lobbing
w jednej pozycji był tylko przez moment
dywizje też sczyścił, niejedną-skończone
jedna po drugiej w swym wielkim natchnieniu
wygrywał Roy w cuglach, a było ich wielu
klepał po japie i żądlił w bebechy
szybszy od światła, król ringu, kosmiczny
w swoich to ruchach, stylu i celach
rywale pytali, halo tu ziemia?
strach w oczach gościł, blokując im głowy
ręce też wiązał, szybkość i nogi
pragnienie miał każdy, zwyczajnie te same
ogarnąć kosmitę, pokonać się zdaje
jednak coś nie szło, a potem to bęcki
Jones Junior. debeściak, on kiedyś był wielki
Są tacy pięściarze, co tworzą też dzieła
Michał to Anioł w ringu nie ściemniam
bajkowy Herkules, co robił tak wiele
legendę wciąż czuję, choć ona się chwieje
są tacy pięściarze, co tworzą też dzieła
Michał to Anioł w ringu nie ściemniam
bajkowy Herkules, co robił tak wiele
legendę wciąż czuję, choć ona się chwieje
Ponownie on wraca, tęskniąc jak zawsze
za ringiem Roy płacze, w ten sposób nas karze
siebie też niszczy paląc swą bajkę
płonie już mocno, a serce rozdarte
ciężko to strawić, zrozumieć zwyczajnie
choć ciągle próbuje, wciąż słabo to czaje
myśli w natłoku i o co w tym biega?
kiedyś był kozak, ringowy poeta
dzisiaj sędziwe, zwyczajne klepadło
bez ciosu, szybkości, przestań-nie warto
bez rozmieniania na drobne cię proszę
schowaj już ego, najwyższy czas może
wolę z pamięci znać twoje wyczyny
dzisiaj już jesteś solidnie rozbity
czas sięga każdego nie dając taryfy
gdy człowiek słabnie, to koniec jest bity
Są tacy pięściarze, co tworzą też dzieła
Michał to Anioł w ringu nie ściemniam
bajkowy Herkules, co robił tak wiele
legendę wciąż czuję, choć ona się chwieje
Szpakowski już na emeryturze i nie skomentuje, ale Mateusz Borek wykrzyknąłby na to swoje " Co tu się dzieje!"
Brawo zajebiste!