DAVISON: FURY NIE MOŻE LEKKOMYŚLNIE NATRZEĆ NA USYKA

Były szkoleniowiec Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) Ben Davison przekonuje, iż Brytyjczyk powinien zastosować pressing, ale nie może pozwolić sobie na szaloną ofensywę w pojedynku z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).

- Usyk bije wystarczająco mocno, a każdy człowiek jego wielkości jest w stanie kogoś zranić. Fury nie może zatem wejść do ringu bez respektu, lekkomyślnie na kogoś natrzeć, myśląc, że jest on mały. Zwłaszcza przy kimś o takich umiejętnościach, jak Ukrainiec.

- To był właśnie problem Joshuy. "Nie powinieneś się z nim boksować, musisz nacierać". Nie możesz nacierać, ponieważ nadziejesz się na kontrę, ale myślę, że Tyson musi naciskać i sprawić, że Usyk będzie pracował ciężej, niż zazwyczaj. Skracać ring, łamać kawałek po kawałku.

- W końcu, kiedy walka toczy się w zwarciu, Usyk jest bardzo dobry w klinczu, ale Tyson to olbrzym, który sam dobrze odnajduje się w klinczowaniu. Usyk będzie jednak na to dobrze przygotowany, jestem pewien, że będzie przed walką robił jakąś formę zapasów, aby przygotować się na opieranie się kogoś o takich rozmiarach, jakie ma Fury.

- (...) Fury nie będzie mógł wyjść w pierwszej rundzie i po prostu naskoczyć na Usyka. Będzie za to musiał od samego początku podejmować kroki, aby doprowadzić do momentu, w którym będzie mógł zaatakować Usyka. Rozmiar będzie czynnikiem, jeśli Tyson będzie w stanie zrobić z niego użytek. Sposobem na wykorzystanie rozmiaru jest robienie odpowiednich rzeczy, aby się zbliżyć. Uważam, że jeśli Tyson będzie próbował boksować na dystans, Usyk będzie mieszał ciosy na głowę i na dół, szachując tym i powodując, że jego boks będzie trudny do przewidzenia. To zepchnie Tysona do defensywy, w której nie będzie mógł wykorzystać swojej przewagi fizycznej.