KOWALIOW I MCHUNU W PÓŁFINALE ELIMINATORA WBC WAGI CRUISER
Siergiej Kowaliow (35-4-1, 29 KO) dopiero co zadebiutował w kategorii cruiser, a już jest o dwie walki od kolejnej mistrzowskiej szansy.
"Krusher" trzy razy był mistrzem świata wagi półciężkiej. Zunifikował pasy WBA/IBF/WBO, ale nigdy w swojej kolekcji nie miał tytułu WBC. To może się zmienić, bo właśnie federacja WBC wyznaczyła go do półfinału eliminatora, jaki wyłoni obowiązkowego challengera.
Rosjanin w połowie maja pewnie wypunktował Terwela Pulewa. Teraz zgodnie z postanowieniami World Boxing Council ma skrzyżować rękawice z Thabiso Mchunu (23-6, 13 KO). Lepszy z tej pary awansuje na drugie miejsce w rankingu i zmierzy się potem z Noelem Geworem (26-2, 11 KO) w ostatecznym eliminatorze.
Obozy Kowaliowa i Mchunu dostały czas na negocjacje do 24 lutego. Jeśli nie dojdą do porozumienia, przetarg wyłoni organizatora takiego pojedynku. Dwa dni później - konkretnie 26 lutego w Arabii Saudyjskiej, odbędzie się walka mistrzowska WBC w limicie 90,7 kilograma. Zasiadający na tronie od trzech lat Ilunga Makabu (29-2, 25 KO) w dopiero trzeciej obronie tytułu spotka się z Badou Jackiem (27-3-3, 16 KO), dawnym championem kategorii super średniej i półciężkiej.
"Siła Kowaliowa"? Rozumiem, że chodzi o siłę uderzeń, bo fizycznością nawet w półciężkiej nie brylował. Kovalev to już nie ten sam zawodnik. Ostatnią walkę wygrał przez KO ponad 3 lata temu, a teraz ma na karku 39.
Uważam, że to będzie fajna walka, która pójdzie na punkty... O ile do niej dojdzie :D