PIOTR ŁĄCZ (5-0, 5 KO) NA TARCZY TRENERA WROŃSKIEGO

Piotr Łącz (5-0, 5 KO) liczy na podbój kategorii bridger (101,6 kg), póki co jednak potrzebuje więcej rund i dłuższych walk. Ale nie próżnuje i ciężko trenuje do kolejnej potyczki, wstępnie zaplanowanej na 18 marca.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: HNS
Data: 31-01-2023 13:30:46 
Wiadomo, tarcza/worek nie oddaje ale bardzo podoba mi się praca Łącza na powyższym filmie. Obejrzałem go w kilku walkach, zaprezentował się świetnie choć trzeba pamiętać o klasie przeciwników z którymi przyszło mu się zmierzyć. Naturalny ciężki choć niewielkiego wzrostu, zbity, silne łapy, szczelna obrona, przyzwoity balans, nie podpala się. Do poprawy nogi i bicie ze skrętem. Mam nadzieję, że jego kariera nabierze rozpędu choć wydaje mi się, że już teraz wyczyściłby nasze krajowe podwórko wagi ciężkiej. No właśnie, pytanie w jakiej kategorii będzie prowadzony, wygląda na to że w optymalnej dla niego czyli 'bridger' która z kolei nie jest szeroko uznawana i tym sposobem zniknąłby z rankingów boxrec.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 31-01-2023 15:22:28 
"Naturalny ciężki choć niewielkiego wzrostu, zbity, silne łapy, szczelna obrona" no może jakby go porównać gabarytowo do Tysona (do prawdziwego a nie Tajsona) to faktycznie określenia "naturalny ciężki" mu odmówić nie można. Na tym się jednak niestety kończą analogie. Na dzisiaj Łącz to perspektywiczny 24 latek, który najmłodszym w historii mistrzem HW już jednak nie zostanie :), który ma szczęście, że firma WBC wymyśliła bridger bo tam tak naprawdę jest uszyty na miarę. Oby coś tam ugrał bo widać, że chłopak wie czego chce.
 Autor komentarza: HNS
Data: 31-01-2023 16:16:47 
I M.Tyson był naturalnym ciężkim i W.Klitschko nim był, choć różniło ich 15kg i 25cm zasięgu. Natomiast Zimnoch czy Kownacki już nie i jakby ich 'odtłuścić' to ważyliby po 90kg. Łącz jest krępy, idzie do przodu, ładnie schodzi z linii ciosu przechodząc do półdystansu i ładując sierpowe. Widać na kim się wzoruje i bardzo dobrze bo przy jego warunkach to jedyna (+ wydolność) recepta. Wolę takiego ciężkiego na naszym podwórku niż człapiącego, bojącego się wyprowadzić prawego prostego, Wacha. Nasza rodzima HW jest niezwykle uboga, należy obserwować i kibicować jedynym prospektom, czyli Łączowi i Knybie.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 31-01-2023 18:15:40 
ciekawe ile rund jest w stanie na dzisiaj przeboksować w meczowym tempie, ae ogólnie nic nie stoi na przeszkodzie żeby zrobić rekord 10-10KO, albo jakieś 12-11KO na przykład wówczas od razu zostanie zauważony, nic też nie stoi na przeszkodzie żeby w przyszłości zarobić poważne pieniądze w boksie w końcu to waga ciężka, dobrze byłoby się też dobrze bronić dzięki temu kariera trwa znacznie dłużej, moim zdaniem zresztą kto chce być groźny w ringu musi mieć dobrą obronę lub odwrotnie to ci którzy ją mają są dwa razy groźniejsi bo nie muszą w ringu walczyć o życie tylko mogą koncentrować się wprost na tym jak skasować gościa, atakować, szukać różnych opcji i płaszczyzn do zadania i presować non stop, dodatkowo Łącz powinien raz na tydzień oglądać z trenerem walkę Bustera Douglasa i Mike Tysona, tak żeby pomyśleć i wiedzieć co robić jak sam się w końcu kiedyś znajdzie w trudnej sytuacji ...
 Autor komentarza: Clevland
Data: 31-01-2023 20:19:18 
Perspektywiczny ale z bardzo krótką karierą amatorską. To musi nadrabiać sparingami w UK i USA.
Przykład Tomasza Adamka pokazuje że aby osiągać sukcesy na zawodowstwie, jakiś medal z Mistrzostw Europy/Świata, trzeba zdobyć.
Z krótką karierą amatorską, na zawodostwie, to można potykać się o nietypowych rywali jak np. Parzęczewski...
 Autor komentarza: Martinez1985
Data: 31-01-2023 21:51:29 
Przecież on się nie nadaje się nawet na dobrego journeymana
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.