I ZNÓW ZMIANA - NOWY, CIEKAWY RYWAL DLA BRONERA
Kolejna zmiana rywala dla Adriena Bronera (34-4-1, 24 KO), który 25 lutego zadebiutuje walką na platformie BLK Prime.
Najpierw ogłoszono, że naprzeciw niego stanie Iwan Redkacz (23-6-1, 18 KO), lecz ten prowadzi wojnę pozaringową ze swoim promotorem Joe DeGuardią i wypadł z obiegu. W jego miejsce wskoczył Hank Lundy (31-12-1, 14 KO), lecz po kilku dniach i on jest niezdolny do walki. Powód?
Weteran wcześniej wycofał się z zaplanowanej na 4 lutego walki z Ernesto Mercado (8-0, 8 KO) z powodu rozcięcia na sparingu. Rana była zbyt świeża i Lundy wypadł z walki na początku przyszłego miesiąca. Co prawa walka z Bronerem to termin o trzy tygodnie później, jednak Komisja Sportowa Stanu Kalifornia - z powodów zdrowotnych, zawiesiła go na czas nieokreślony i tak oto nie tylko potyczka z Mercado, ale i z Bronerem przeszła mu obok nosa.
Szybko znaleziono jednak solidnego zastępcę. Ostatecznie (mamy nadzieję) naprzeciw byłego mistrza świata czterech kategorii stanie bardzo wysoki jak na standardy wagi półśredniej, mierzący 185 centymetrów Michael Williams Jr (20-1, 13 KO).
No przecież pisałem już na początku :) Wiliams to przeciwnik co najwyżej dla Lodzika. Broner, nawet na kacu, powinien go zdmuchiwać pierdnięciem. Jeżeli za walkę dostanie 3 miliony baksów, to będą to najszybciej i najmniej zasłużenie zarobione pieniądze w jego karierze.