JARRELL MILLER GOTÓW ZEJŚĆ Z PIENIĘDZY, BYLE DOSTAĆ WALKĘ Z JOSHUĄ
Jarrell Miller (25-0-1, 21 KO) wrócił po zawieszeniu za doping dwoma zwycięstwami. I dał jasny przekaz swojemu promotorowi - Załatw mi walkę z Joshuą!
Obaj panowie mają swoją historię. To właśnie "Big Baby" miał być rywalem Anthony'ego Joshuy (24-3, 22 KO) w czerwcu 2019 roku i walczyć o trzy pasy wagi ciężkiej. Na kilka tygodni przed terminem wpadł jednak na trzech zakazanych środkach wspomagających, stracił życiową szansę sportową i miliony dolarów. W jego miejsce wskoczył Andy Ruiz i został nowym, niespodziewanym mistrzem.
Dmitriy Salita - promotor Millera, ma dobre stosunki z Eddie Hearnem, o czym najlepiej świadczy fakt, że promowany przez niego Jermaine Franklin (21-1, 14 KO) jest głównym kandydatem do starcia z Joshuą 1 kwietnia. A Miller chętnie ustawi się w kolejce do AJ-a.
- Jarrell jest gotów zrobić wszystko, by nadrobić stracony czas. Zadzwonił do mnie w zeszłym tygodniu i powiedział "Mogę nawet wziąć mniejsze pieniądze, żeby tylko zawalczyć z Joshuą. Przekaż mu to". Fajnie będzie znów zobaczyć go w walkach z zawodnikami z czołówki. Wiem, że Eddie Hearn w tej chwili raczej nie chce słyszeć o Jarrellu, lecz jeśli ten będzie wygrywał walki i przechodził kolejne testy antydopingowe, wszystko może się zmienić - przekonuje Salita.
- Doping to coś niedopuszczalnego, ale Jarrell zapłacił wysoką cenę za swoje błędy. Nie stoczył poważnej walki od 2018 roku, stracił być może najlepsze lata swojej kariery, jednak zdaje sobie sprawę z utraconej szansy i zmienił się. Liczę na to, że dostanie szansę na odkupienie. Jego osobowość i umiejętności bokserskie dodałyby wadze ciężkiej jeszcze więcej emocji - dodał promotor Millera.
Z drugiej strony niczym swego czas Shannon Briggs który za Kliczkami biegał, w ten sposób może sobie szansę wywalczyć. Niech próbuje. Dla mnie gość po tym dopingowym combo jest skończony.