CHISORA: ANI FURY, ANI USYK, NIE POTRAFIĄ MOCNO UDERZYĆ
Dereck Chisora (33-13, 23 KO) ma dobrą optykę, bo walczył zarówno z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO), jak i Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO). Z tym drugim nawet trzy razy. Teraz oni mają spotkać się między sobą.
Wciąż czekamy na potwierdzenie daty oraz lokalizacji starcia o wszystkie cztery pasy królewskiej kategorii. Promotor Bob Arum zapewnia, że w tym tygodniu ma paść konkretna, oficjalna oferta z Bliskiego Wschodu. A kto będzie faworytem Chisory?
- Ani jeden, ani drugi, nie potrafią mocno uderzyć, dlatego szykuje się interesująca walka. Oni nie mają mocy w swoich ciosach - przekonuje "Del Boy", który jednak z Furym dwa razy przegrał przed czasem.
BRIEDIS CHCE WALKI Z CHISORĄ >>>
- Chcę trzech walk w tym roku. Wciąż duże rzeczy przede mną, wrócę w przeciągu trzech miesięcy - dodał Chisora, były mistrz Europy wagi ciężkiej i dwukrotny pretendent do pasa WBC.
sensowny komentarz, cieszę się, że wreszcie ktoś to dostrzegł. Ludzie nie rozróżniają między 'nie potrafi' a 'nie potrzebuje'. Usyk i Fury wybierają optymalną strategię. Dodałbym, że identycznie robił Wlad - miał bardzo dużo UD12 nawet jak przeciwnicy szorowali dechy (skrajny przykład - Powietkin), nokautował głównie kiedy było to potrzebne, np. z agresywnym Pulewem. Pójście po KO jest bardzo rzadko optymalną strategią dla boksera o innym profilu niż np. Wilder.
Jeśli ktoś nastawia się tylko na KO, prędzej czy później kończy jak Joshua z Ruizem.
Sumoiz z kolei to kolejne wcielenie znanego trolla, najsensowniej jest po prostu przewijać te tyrady.
I skończy jak poprzednie wcielenie na literę Z :/
Joshua z Ruizem to idealny przykład szukania KO na siłę. Wilder bardzo wiele walk przegrywa na punkty do momentu KO, ale to jest ewenement z młotkiem w ręce.
AJ z Ruizem chciał podbić przebojem amerykański rynek jako ekscytujący mistrz i do tego w pewnym momencie się podpalił, skończyło się typowo - klasyka westernu :)
Wcześniej się nie skręcał i bił pacanki- brak ciosu było zadziwiające przy jego rozmiarach.
W ostatniej walce z Chisorą pewnie się dogadali że Fury go nie uszkodzi.