STEPHAN SHAW: AJAGBA TO ZAWODNIK JEDNOWYMIAROWY, POKONAM GO
- To silny, ale bardzo jednowymiarowy zawodnik. Sanchez pokazał jak należy z nim walczyć - mówi Stephan Shaw (18-0, 13 KO), sobotni rywal Efe Ajagby (16-1, 13 KO).
Lepszy z tej dwójki wejdzie do dziesiątki najlepszych "ciężkich". Póki co bardziej znany jest słynący z nokautującego uderzenia Nigeryjczyk, ale w starciu z Frankiem Sanchezem rzeczywiście nie miał planu B i przegrał wyraźnie.
- Ajagba to typ punchera, ale i ja potrafię mocno uderzyć. Tylko oprócz mocnego ciosu potrafię również boksować. Wierzę, że jestem wszechstronniejszy niż jednowymiarowy Ajagba i dlatego zwyciężę. Zrobię z nim to samo co zrobił Sanchez, który tak naprawdę boksował w prosty sposób. On go przechytrzył i wyboksował, ja zrobię to samo - zapowiada niepokonany Amerykanin.
IMO Ajagba jest zbyt mocno oceniany przez pryzmat walki z Sanchezem. Sanchez, choć nudny, jest niezwykle skuteczny, i zakładam, że może się obecnie mieścić w faktycznym top10 HW. Nie każdy w miarę szybki i dobry technicznie bokser będzie w stanie zrobić to samo co Sanchez. Biorąc pod uwagę rnaking boxreca, jest po równo, ale Ajagba boksował i wygrywał na wyższym poziomie niż Shaw i jak zawsze w takich przypadkach stawiam na boksera bardziej sprawdzonego.
Ale bokserów typu Sanchez się na najwyższym poziomie nie bierze...bo są inni bardziej znani i sprawdzeni w obijaniu jak Chisora czy Whyte.
co do najbliższej walki to się nie wypowiem bo shawna widziałem w akcji ze 2 rundy.
Co do Sancheza to materiałem na dominatora nie jest, ale przy odpowiednim zbiegu okoliczności jakiś tytuł mu się może traić. Tylko z lekkim przerażeniem patrzę jak z walki na walkę jest coraz grubszy
A kiedy Szpilka był w prime?Z kołkiem Mollo, starym i wolnym Adamkiem czy z tym cieciem z banku Jenningsem który go ośmieszył i skończył przed czasem.O walce z Wilderem w której Artur po KO się zejszczał nie wspomnę.