HOLYFIELD CZEKA NA UNIFIKACJĘ BIWOŁ vs BETERBIJEW
Pomimo sportowej emerytury Evander Holyfield wciąż kocha boks i czeka na różne walki. A potyczką, na którą bardzo czeka, jest pełna unifikacja w wadze półciężkiej.
Dmitrij Biwoł (21-0, 11 KO) zasiada na tronie WBA. Artur Beterbijew (18-0, 18 KO) posiada z kolei pasy IBF, WBC i WBO. I właśnie ich naprzeciw siebie chciałby zobaczyć jedyny w historii czterokrotny mistrz wszechwag. Oni zresztą również wyrażają na to chęć.
- To jedna z najlepszych i najbardziej wyczekiwanych walk na całym świecie. Bardzo ważne, żeby udało się wszystko dopiąć i zorganizować, bo to byłaby bardzo emocjonująca potyczka - powiedział Holyfield.
Wcześniej Eddie Hearn, promotor współpracujący z championem World Boxing Association, sugerował, że rywalem Biwoła mógłby być Joshua Buatsi (16-0, 13 KO).
Tak, Canelo to masochista, który lubi być bity. Do tego płaci za to horrendalne pieniądze. Aż mi się przypomina scena z "Dzieci z dworca Zoo". Na Tytułowym dworcu prócz ćpunów i pedałów był też gość, który płacił pieniądze żeby go bili, bo on inaczej nie mógł się podniecić. Widzę sporo analogii między bitym gościem, a naszą wołowinową ksieżniczką z Guadalajary.
Jest też druga kwestia. Polakosa jara rozmowa o canelo, we wszystkich możliwych wątkach. Kiedyś podejrzewałem go o trolling, potem o zgrywusa z redakcji dla wyświetleń, ale coraz bardziej skłaniam się że to też jakaś forma podniecenia seksualnego. My o nim piszemy, a Polakosowi stoi drągal. Nie wykluczam też że zwyczajnie Canelo to facet, który fizycznie Polakosa pociąga. Tak, to nic innego, to homoseksualizm.
https://chumley.barstoolsports.com/union/giphy/2021/02/27/351833d2.gif
Tylko, że inni użytkownicy używają Rudego, żeby wykpić twoje komentarze, a nie dla samego zainteresowania Rudym. Można powiedzieć, ze przebiłeś jego popularność na forum także well done! :)