DONAIRE ZEJDZIE W DÓŁ NA WALKI Z ESTRADĄ I 'CHOCOLATITO'
Nonito Donaire (42-7, 28 KO) zamierza po ponad dekadzie znów zbić kilogramy do kategorii super muszej. A tam czekają na niego wielkie nazwiska.
Zazwyczaj mocne zbijanie wagi nie wychodzi zawodnikom na dobre, szczególnie w wieku czterdziestu lat. Filipińczyk mógłby zostać w koguciej i zebrać jeden z wakujących po Naoyi Inoue pasów, bo ten z kolei wybiera się z kilogramami w górę. "Flesz" ma jednak wciąć mocarstwowe plany i chętnie zmierzy się z Juanem Francisco Estradą (44-3, 28 KO).
Pomiędzy wagą muszą a piórkową jest pięć limitów. W czterech z nich Donaire był już mistrzem świata i tylko w super muszej nie udała mu się ta sztuka. Teraz będzie dobra ku temu okazja.
- Chcę podbić piątą kategorię i spotkać się z mistrzem WBC Juanem Francisco Estradą, albo zawodnikiem Maidany, mistrzem IBF Fernando Martinezem. Jestem również gotowy na "Chocolatito" Gonzaleza - zapowiada Donaire.
Introwertyk zgadzam się że z tej mąki chleba już niestety nie będzie,
aczkolwiek to jest różnica 5 kg a Donaire jest znany z tego że nie zapuszcza się między walkami i zrzuca do 57 podobno max tylko 1,5 kilo.