WASILEWSKI: JEST DECYZJA WBC, RÓŻAŃSKI vs BABIĆ O PAS!
Dobre wiadomości dla polskiego boksu przekazał Andrzej Wasilewski, promotor Łukasza Różańskiego (14-0, 13 KO). Dziś rano informowaliśmy Was o tym, że pas WBC w kategorii bridger (101,6 kg) jest wakujący. I powalczy o niego właśnie Łukasz.
Rzeszowianin miał stoczyć taką potyczkę już z Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO), pierwszym i jak dotąd jedynym championem w tym limicie. Ale Kolumbijczyk nabawił się poważnej kontuzji oka - odklejenia siatkówki, która być może zakończy jego karierę. Władze World Boxing Council pozbawiły go tytułu, a dziś przegłosowano decyzję, że Różański zaboksuje o pas z Alenem Babiciem (11-0, 10 KO).
Jednocześnie ustalono, że nowy champion będzie musiał od razu stoczyć obowiązkową obronę. A pretendenta wyłoni eliminator pomiędzy Ryadem Merhym (31-1, 26 KO) a Kevinem Lereną (28-2, 14 KO).
Stylowo będą do siebie pasowali. Poznamy realną wartość Łukasza, ale moim zdaniem nie stoi wcale na straconej pozycji.
Babić to nie Rivas ale to raczej wypłata niż szansa dla Różańskiego.
Różański to wielka niewiadoma i moim zdaniem szanse są niewielkie.
Boksersko więcej wiadomo o Babicu - oprócz schyłkowego Moliny walczył z przeciętnymi bokserami i miewał z nimi problemy - chyba z Bennettem czy tam Spilmontem dużo obrywał i chyba był nawet podłączony - ale w końcu był w stanie stłamsić fizycznością (odporność + siła + kondycja). I tu z Różańskim może mieć pod górę. O Różańskim wiadomo tak naprawdę niewiele, bo wszystkie poważne nazwiska miał w ich ostatniej fazie (Sprott, Sosnowski, Szpilka, Ugonoh - wszysko ich ostatnie walki), jednak odróżnieniu od Balskiego, który na tym poziomie nie dysponuje w zasadzie niczym opróćz szczęki, Różański zdaje się dysponować odpowiednią siłą ognia. Nie wiadomo natomiast jak z jego szczęką i kondycją. W tych elementach Babic został sprawdzony i wypadł nieźle (np. 10 rund z Balksim przy taki kosztownym stylu walki).
Dla mnie faworytem jest Różański, ponieważ moim zdaniem ma przewagę w sile ognia i jeśli czymś trafi w pierwszej fazie walki - a o to nie powinno być trudno - to już tego nie wypuści. Gdyby walka wyszła poza powiedzmy 4 rundę, szanse Babica gwałtownie rosną.
Mchunu ok, ale Duradola? xD to bijok, który sam potrafi przegrywa przed czasem. Moim zdaniem Babic wygralby z Duradola, a z Mchunu zostałby wypunktowany do jajca.
co do reszty sie zgadzam