INGLE: JOSHUA NIE JEST JUŻ GWIAZDĄ, MUSI POZBYĆ SIĘ TYCH 'PODPOWIADACZY'
Dominic Ingle to niezwykle szanowany w Wielkiej Brytanii trener, który w ostrych słowach rozprawia się z Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO).
Były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej co chwilę poszukuje nowych rozwiązań, ma wokół siebie paru "podpowiadaczy" i nieustannie powtarza, że nie ma zamiaru przywiązywać się do jednego trenera. Ostatnio, przed rewanżem z Aleksandrem Usykiem, zatrudnił Roberta Garcię. I choć zaprezentował się znacznie lepiej niż w pierwszej potyczce, to znów przegrał na punkty z ukraińskim technikiem. I rozstał się z Garcią, by znów wyruszyć do amerykańskich gymów na poszukiwania nowego narożnika.
- Przede wszystkim wokół niego są ludzie, którzy mają na niego zły wpływ. Zwolnienie Garcii było błędem, napompowane ego Joshuy przyćmiło realną ocenę sytuacji. Wciąż uważa się za wielką gwiazdę boksu, a nie powinien. Skoro przegrał, nie jest już super gwiazdą. W takiej sytuacji trzeba wyciągnąć wnioski, przegrupować się, a nie szukać najłatwiejszej drogi i wymówki - uważa Ingle.
- Joshua musi odciąć się od tego całego motłochu wokół niego. Nie okazał Garcii szacunku, choć pierwsze co powinien zrobić Garcia, to wyrzucić tych wszystkich ludzi z obozu i odciąć ich od przygotowań. Bo każdy z nich chciał być trochę trenerem Joshuy. Ta historia często się powtarza. Tak samo było w przypadku Mike'a Tysona czy Naseema Hameda. W boksie kręci się bardzo dużo "poklepywaczy po plecach". Przez nich zawodnicy tracą potem poczucie rzeczywistości, zamiast twardo stąpać po ziemi - dodał ceniony trener.
AJ i promujący go Eddie Hearn nakreślili konkretny plan, obejmujący trzy walki w tym roku. Pierwsza odsłona w kwietniu. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>
To gorsza wersja Władymira Kłyczki. Rozbity psychicznie po walce z Tajsonem młodszy Kłyczko walczył jak równy równy z modelem instagramowym...
AJ to karykatura Masternaka. Masternak to bokser który wygląda jak kulturysta. AJ to kulturysta, który udaje boksera...
Dopóki sędziowie będą forować dwumetrowych modeli reklamowych, dopóty nie wrócą złote lata boksu.
Nic - wątki z AJ są magnesem dla trolli
A teraz jest tak, że AJ ma morze pieniędzy i gwiazdorskie przyzwyczajenia. I pewnie podejście "Może bym i chciał, ale tak troszkę, skoro Eddie tak nalega...". Publicznie musi oczywiście zapewniać o "głodzie boksu" i takich tam dyrdymałach, ale zejdźmy na ziemię. Koleś ma 33 lata, jest multimilionerem, wciąż zdrowym, nieporozbijanym. Moim zdaniem chce już sobie "pożyć". A nie się tłuc ze snopowiązałką typu Wilder albo szaleńcem w stylu Fury'ego.
- Nowy trener będzie wyglądał dobrze, bo teraz Joshua weźmie dwie, może nawet trzy nieco łatwiejsze walki - dodał Garcia.
To artykuł z 14 grudnia z bokserorg .
Antonio jak widać nie chce pracować już na maksa a wydaje mu się że jest najlepszy i najmądrzejszy.
Tak jak napisał Stonka na Dylianków Parkerów i Chizorów starczy a na najlepszych już nie .
A możliwe jest że by starczyło tylko trza zapierdalać !!!
Oczywiście nic nie ujmuję Antoniowi bo to bardzo dobry bokser
Zauważ, jakie było dążenie do rewanżu (wbrew radom wszystkich) po 1. walce i jaki poziom frustracji po drugiej. Ta ambicja to tam jest. Nadmuchane ego może być problemem o tyle, że musi przyjąć do wiadomości, że nie jest najlepszy i pogodzić z rolą nr 2.
@Glacenemenes
zgadza się co do Garcii i podejrzewam, że facet ma rację. Co do innych tez, jak na razie starczyło np. na Kliczko i Powietkina (złote medale IO + Kliczko wieloletni wielki mistrz), a nie starczyło na Usyka, wiec te tezy się średnio trzymają faktów.
W ogóle w temacie Joshuy wiele osób ma dziwne rozdwojenie jaźni - z jednej strony jest to 'słaby bokser' (albo wręcz 'nie bokser'), a z drugiej 'gdyby zrobił wszystko jak trzeba, to pokonałby najlepszego obecnie boksera p4p'...
Ja napisałem że Antonio to bardzo dobry bokser :)
W artykule powyżej Joystick tłumaczy że on po walce z Ruizem już nie jest taki sam .
I trudno mu nie przyznać racji ,zresztą ten temat nie raz był już poruszany .
W rewanżu z Usykiem stawiałem na Antonia ale zabrakło mu tego czegoś.
Nie był w stanie pójść na całość i nie ustrzelił Usyka ,choć po walce z nim ukrainiec był poobijany na twarzy jak chyba nigdy w życiu.
No jest jeszcze jedna możliwość niemocy Antonia .
Usyk jest po prostu za dobry ...
Fakt ze nie byli w swoim primie ale czy on tez był
A koleś z Orga zwany stonka kartoflana twierdzi ze dwukrotny mistrz świata nie ma talentu do boksu
Idź sobie i pierdolnij barana
Owszem, są dwie możliwości, tj. że po Ruizie coś się zmieniło, albo że Usyk jest za dobry. Fakty (po pierwsze walki AJ po Ruizie, po drugie klasa Usyka) wskazują na tę drugą możliwość jako bardziej prawdopodobną.
@andrewsky
Częste są też tu (nawet dosłownie w tym wątku) głosy, że AJ 'nie jest bokserem', albo co się tu pojawiło 'pomagają mu sędziowie'. Mówimy o mistrzu olimpijskim i prawie zunifikowanym [bez WBC] mistrzu zawodowym oraz gościu z bilansem 24 wygrane 22 KO.
Miło że chociaż zauważyłeś, że Powetkin i Kliczko nie byli w swoim prime. Z nimi Joshua miał 27 i 29 lat i nie był w prime?? to kiedy był jak go oklepał ruiz czy jak go obskoczył Usyk.
Ariosto - zarzuty "pomocy sędziowskiej" dotyczą tylko IO. a mistrz IO z niego taki jak z Si Hun Parka. A wygranej z Savonem czy Cammarele nie widzą nawet Nigeryjczycy z Londynu