HOLYFIELD: JOSHUA ZADAJE ZA MAŁO CIOSÓW
Jeden z największych gwiazdorów współczesnego boksu, Anthony Joshua (24-3, 22 KO) stanął na rozdrożu po sierpniowej porażce w rewanżu z Aleksandrem Usykiem. Brytyjczyk wróci na ring prawdopodobnie w marcu, na razie szuka nowych inspiracji i może rozpocząć w najbliższym czasie współpracę np. z Royem Jonesem Juniorem. Tymczasem kilka rad ma dla AJ'a Evander Holyfield.
ANTHONY JOSHUA: SERWIS SPECJALNY >>>
- Anthony Joshua to dobry zawodnik, ale jeżeli nie zadaje się wystarczającej ilości ciosów, nie wykorzystuje się swojego rozmiaru. AJ to duży gość, musi mocno pracować lewym prostym, każdy wiedział, że Stevenson (chodzi zapewne o Kubańczyka Teofilo Stevensona, trzykrotnego mistrza olimpijskiego najcięższej kategorii - przyp. red.) miał wspaniały lewy prosty - powiedział Holyfield.
- Kiedy Stevenson trafiał rywala lewym, szedł za tym celny prawy i było po walce. Joshua może robić to samo, jest duży i umie walczyć. Naprawdę potrafi boksować, ale musi być trochę bardziej agresywny. Nie można pozwolić rywalowi mocno pracować fizycznie - dodał 60-letni Amerykanin, czterokrotny mistrz świata królewskiej dywizji.
Nie mogłeś mu tego podpowiedzieć przed rewanżem z Usykiem ?
Mój typ na walkę by się wtedy sprawdził
Bo czy ten sam zarzut można by wysnuć w stronę Joshuy w innych walkach? Nie sądzę. Facet prowadził jako znacznie mniej doświadczony "młokos" wyrównaną walkę na dystans z mistrzem w tym temacie Władem Kliczko.
AJ-a ocenia się teraz przez pryzmat Usyka ale należałoby najpierw zobaczyć jak inni z czołówki poradziliby sobie z Ukraińcem w ringu a myślę że oprócz Fury'ego nikogo jako faworyta takiej potyczki stawiać nie należy.
Z Usykiem ogólnie ciężko jest wygrać na ilość ciosów. Facet jest znacznie szybszy niż 110 kg ciężki plus jego styl to fantastyczny miks boksu amatorskiego z zawodowym. Bije dużo, ma końską wydolność i niezależnie od tego ile razy tam machniesz lewym on zdąży odpowiedzieć serią w której zada jednak tych ciosów o kilka więcej (nie ważne że część z nich to zwykłe pacanki ale w punktacji biorą udział)
Bardziej tego czego mógłby użyć ale nigdy nie czuł się w tym pewnie i dobrze Joshua w walce z Usykiem powinien próbować wykorzystać "chamską siłę" której pewnie ma ze 20% więcej niż Usyk który wbrew pozorom do słabiaków nie należy.
Zobaczymy jak to pójdzie Fury'emu. Problem z zadawniem masy ciosów jest taki że większość z nich Usyk uniknie/wychwycie je itd. A trzeba mieć żelazną kondycję by tak strzelać przez całą walkę więcej niż on zada ich Tobie. Może być to ciekawa rozgrywka z Furym.
Pełna zgoda.
"Usyk który wbrew pozorom do słabiaków nie należy." co było widać przy przepychankach z AJem, oraz odpychaniem go przy próbach klinczu. Jest koniem, choć styl walki daje wrażenie motyla :)
Usykowi nie tylko nie zależy, żeby wyprowadzać ludzi z błędu, ale to, że tkwią w swoich przeświadczeniach jest jego wielkim atutem w świecie olbrzymów.
Fury jest ciut wyższy od AJa. Zobaczymy jak poradzi sobie pyszałkowaty pokrak konfrontując swoje wyobrażenia o Usyku, a tym co dzieje się w ringu. Szybkością, siłą, sprytem, zasięgiem, prostym ...
- Zadawanie wielkiej ilości ciosów przez gościa 2m 110 kg spowoduje, że albo wygra przez KO albo sam się przewróci po 6 rundzie.
Z tego wynika wielki sukces E.Stewarda z Lennoxem i W.Kliczko który drastycznie zmniejszył ilość zadawanych ciosów przez tych bokserów. stawiając na jakość, cierpliwość, oszczędzanie energii klincze itd.
Co do stylu to niestety najwyższej klasy technika da się ograć na 2. sposoby - 1 trzeba być jeszcze lepszym technikiem 2. Właśnie ILOŚCIĄ ciosów - dlatego Frazier wygrał z Alim (a Foreman nie). Dlatego Chisora mimo, że dziad z Usykiem wypadł dobrze (nieustanny pressing).
punkt 1. praktycznie odpada ze wszystkimi bo Usyk jest najlepszy technicznie ( ciekawa sytuacja jest z Furym troszkę gorszym technicznie ale duzo większym)
Stylowo Joshua z Usykiem był w bardzo kiepskiej sytuacji - jako technik-puncher był technicznie dużo gorszy od Usyka. przy tym rozmiarze jako Swarmer zajechałby się do połowy walki. A gdyby walczył jako puncher to do przegrał by 12-0.
Z tego powodu też stawiam na Usyka z Wilderem
... a punktowany będzie. No i zajeżdżające tempo + bonus, czyli 3-4 ostatnie rundy w "nitro mode".