TYSON FURY: USYK BĘDZIE UCIEKAŁ JAK MAŁA SUKA
Redakcja, The Telegraph
2022-12-30
- Usyk będzie uciekał całą noc niczym mała suka - podkręca atmosferę Tyson Fury (33-0-1, 24 KO). Jego zespół dopina szczegóły unifikacji wszystkich czterech pasów wagi ciężkiej z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).
Pojedynek negocjowany jest pod kątem pierwszej połowy marca. Gospodarzem prawdopodobnie byłaby Arabia Saudyjska, choć w grę wchodzi również jakiś wielki obiekt w Wielkiej Brytanii.
- On będzie zbyt mały i słaby fizycznie, by móc wytrzymać moje ciosy, dlatego będzie ciągle uciekał. Będę za nim ganiał, ale dopadnę go i zmiażdżę - zapowiada "Król Cyganów", mistrz federacji WBC. Do Ukraińca należą tytuły IBF, WBA i WBO.
Zróbcie ludziom przysługę i wstawiajcie te teksty choćby do DeepL, efekt będzie o wiele lepszy.
Usyk z kolei ma do przeskoczenia rozmiar i wszelakie wykorzystywanie warunków fizycznych. Umówmy się. Fury fauluje i to ile wlezie. Ilości klinczów w jego wykonaniu nie powstydziłby się Władek Kliczko. Grunt w tym że klinczem walk się nie wygrywa. Na miejscu Usyka nagłaśniał bym problem fauli już teraz aż do samej walki żeby tworzyć presję na środowisku ale on jest na to chyba zbyt "honorowy".
Gdyby Usyk dobrze orientował się w Angielskim i miał ochotę na bystre zaczepki powinien odpowiedzieć coś w stylu: "owszem będę uciekał. Bo kto by nie uciekał jak by taki brzydal ganiał Cię z zamiarem tulenia się przez 36 minut"...
Akurat do Kliczki Furemu daleko pod względem klinczowania. Nie sądzę też, aby Fury musiał uprawiać zapasy przez dwanaście rund by pokonać Rosjanina.
Faworytem tej walki Fury. Ale nigdy nie można skreślać kogoś takiego jak Usyk. Wiele tu będzie zależeć od sędziów. Na pewno Usyk nie da się wciągnąć w te psychologiczne gierki ze stali, w których Fury jest mistrzem. Ale Ukrainiec ma psychę ze stali, więc wszystko zweryfikuje ring.
Jesteś pewny? Po pierwsze Powietkin to klasa wyżej niż podstarzały Chisora. To raz. A dwa to nie byłbym taki pewien czy tak mu daleko pod tym względem.
Można odbijać w ten sposób piłeczkę bo np ja nie wyobrażam sobie Władimira lądującego na deski i mordującego się tragikomicznie z Cunninghamem.
Tak wiem. Walka ze Stevem była dawno temu. Problem w tym że ostatnio z Chisorą to też miała być "wojna na wyniszczenie" a kończyło się tym że gdy tylko Chisora zbliżył się do Tysona ten się tulił, wieszał i przeciągał klincze w nieskończoność.
Jak chcesz to podejmij się karkołomnego zadania i oblicz sobie ile klinczował w tej walce Tyson. Z Władem tak robili co poniektórzy. Kliczko chociaż tego Powietkina posadził kilka razy w tym raz po czyściutkim pięknym lewym sierpie krótkim.
Ale to tak poza dyskusją bo absolutnie nie mam zamiaru się tu kłócić w temacie Kliczko-Fury. Natomiast fakty są takie że Fury klinczuje od groma tyle że jest mu to wybaczane przez kibiców płazem.
https://www.youtube.com/watch?v=85Cd7VJU1-k
Dlatego chętniej bym widział starcie prawdziwych ciężkich.
Furego z Antoniem lub Joystikiem
-obijać Usykowi barki, bicepsy.
-bić na tułów.
Styl walki Furtego widzieliśmy już w walce Bellew vs Usyk.
Bellew walczył właśnie w stylu Furego i szło mu bardzo dobrze przez połowę walki.
Niestety nie starczyło mu paliwa no i walcząc w jednolity sposób przeciw Usykowi to za mało.
Fury ma cios aby posadzić Usyka.
A.J. w drugiej walce z Usykiem radził sobie całkiem dobrze.
Gdyby A.J. pozbył się części swoich mięśni to walczyłby lepiej.
Może w 10-tej walce dałby radę posadzić Usyka...
Ale Fury jest o wiele lepszy niż A.J.