MACIEJ SULĘCKI: MORALE SPADŁO, ROZWAŻAM ZAKOŃCZENIE KARIERY

- Chcę wrócić w Polsce, a potem zobaczymy co dalej. Zależałoby mi na regularnych startach, ale nie ukrywam również, że morale trochę upadły. Boks nie jest już dla mnie tak ważny jak kiedyś. Przyszły rok pokaże, czy w ogóle jest jeszcze sens siedzieć w tym boksie. Wciąż mam marzenia i duże możliwości, ale nie żyję już tylko boksem - mówi rozgoryczony Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 25-12-2022 13:13:51 
Dobry pięściarz, a nawet więcej niż dobry, może światowy prymat to zbyt duże aspiracje, ale jako zaplecze owego topu, to raczej na pewno, co zresztą udowodnił niejednokrotnie i z całą pewnością mógłby się rozgościć jako mistrz na starym kontynencie, bo i umiejętności trudno mu odmówić, dlatego jeżeli zdrowie pozwala i są ciągle chęci, to warto spróbować. A na poniższe zestawienia zapewne wielu rzuciłoby okiem.

Sulęcki - Trout,

Czerkaszyn - Sulęcki.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 25-12-2022 19:14:05 
Maciej może mieć preferencje tylko do siebie.. Żałuję że wyszło tak z Proksa w ich walce.. Grzesiek to był Mega talent i był już mocno past..
 Autor komentarza: puncher48
Data: 26-12-2022 11:08:55 
Nie ma co pękać, idziemy po swoje
jak w sedno uderzasz, nadchodzą rozboje
prawie jak Kolumb, co mącił paskudnie
wyżynał jak leci, a Maciek też lutnie

powróci z werwą, boksując jak kiedyś
prawym i lewym, trafi, co wtedy?
poczuje swój tajming, bajlando, natchnienie
kamera jest screening i cięcie na gębę

powrót jest w gazie, swej mocy i sile
taniec znów w ringu, jest magia, sztos pięknie
robi robotę, powiem wam tyle
choć trochę ukrywa, atuty dość skrzętnie

tak w sumie to widzę i myślę, że trzeba
działać, ogarniać nie czekać i ziewać
pragnienie jest jedno, a każdy ma swoje
wchodząc do ringu, wiesz dobrze, co czujesz

Załamka jest problem, nie zawsze też idzie
mówisz co mogę? a myślisz już pilnie
jak to rozkmininić sięgając do źródła
w jednej to chwili i dzieją się cuda

Bez farmazonów, fundament to wiara
myślisz inaczej to żałuj, więc nara
cztery litery i słowo też jedno
choć bywa to przy nim, by się poległo

nie trzeba wiele, aby zrozumieć
flow poczuć, uwierzyć, wiem brzmi to szumnie
złapać wiatr w żagle, popłynąć przed siebie
odnaleźć swą drogę i własne to cele

świat, Europa, co dusza zapragnie
być może Polska, serce to skradnie
będą to puzzle i to w komplecie
rywal jest pewny, kozak ten wiecie

co umie boksować i się nie lęka
tak na bogato, nie żadna to bieda
w dobrym też wieku i swoim to prajmie
fajt-najt w tym ringu, wtedy się zjawię

Załamka jest problem, nie zawsze też idzie
mówisz co mogę? a myślisz już pilnie
jak to rozkmininić sięgając do źródła
w jednej to chwili i dzieją się cuda
 Autor komentarza: marcinm
Data: 26-12-2022 15:48:53 
Z tego co mówi to raczej jest blizszy temu zeby powalczyc niz skonczyc. Sulęcki to ciekawy przypadek, zawodnikiem jest bardzo dobrym [nie wybitnym], otworzył drzwi na wielkie salony, niestety totalnie sie skompromitowal z Andrade. Ten ostatni byl dla niego stylowym koszmarem a sam Maciek, który wykazywał wcześniej "cechy zakapiora", po prostu nie był wstanie zrobić nic (zaryzykować nawet kosztem porażki przed czasem). Później zapewne odczuł konsekwencje (brak dużych propozycji) a sam apetyt (finansowy) pozostał, finalnie zmarnowal najlepszy czas (prime fizyczne i marketingowe) na odrzucaniu porpozycji/gubieniu paszportu. Dopiero jak wskoczyla wielka walka (niedoszla z Charlo), ruszył pizde, schował dume do kieszeni i zrobil konkretny oboz. Ja mysle, że gdyby doszlo do walki z Charlo to Maciek moglby stawic duzy opór bo zapewne z tylu glowy ma, że to ostatni gwizdek i mógłby pojsc ostro, a umiejetnosci mu nie brakuje. Sam Charlo to też stylowo inny przeciwnik niż Andrade i stylowo mogłby bardziej leżeć warszawskiemu dresikowi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.