JARED ANDERSON: STAWIAM PIENIĄDZE, ŻE FURY POKONA USYKA
Jared Anderson (13-0, 13 KO) - wschodząca gwiazda wagi ciężkiej, ma swojego mocnego faworyta w unifikacji wszystkich pasów pomiędzy Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) a Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).
Pojedynek nie został jeszcze dograny, ale obie strony przekonują, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Do walki Fury'ego (WBC) z Usykiem (IBF/WBA/WBO) miałoby dojść na Bliskim Wschodzie. Najbardziej realną opcją wydaje się Arabia Saudyjska.
Obaj mają swoich zwolenników i przeciwników. Anderson w roli wyraźnego faworyta stawia "Króla Cyganów". Zresztą wie co mówi, bo pomagał Anglikowi w przygotowaniach do rewanżu z Deontayem Wilderem jako sparingpartner.
TRENER USYKA: FURY NIE JEST WIĘKSZYM ZAGROŻENIEM NIŻ JOSHUA, POKONAMY GO >>>
- Będę z wami szczery, jeśli dojdzie do tej walki teraz, stawiam swoje pieniądze na Fury'ego. Będzie nie tylko zbyt duży, ale i za mądry w ringu. Różnica centymetrów i kilogramów okaże się zbyt duża. Oczywiście Usyk to świetny bokser i przez pierwsze siedem-osiem rund będzie to świetna walka, potem jednak różnicę zrobią warunki fizyczne oraz ringowa inteligencja Tysona - przekonuje Anderson.