TRENER USYKA: FURY NIE JEST WIĘKSZYM ZAGROŻENIEM NIŻ JOSHUA, POKONAMY GO!

- Z wielkim zainteresowaniem obserwowaliśmy Fury'ego z bliska, tuż przy ringu. I zobaczyliśmy wiele ciekawych momentów w tej walce - mówi Siergiej Łapin, trener Aleksandra Usyka (20-0, 13 KO).

Ukrainiec - mistrz świata wagi ciężkiej według IBF, WBA i WBO, ma chrapkę na wszystkie pasy. Ten ostatni, w wersji WBC, należy właśnie do Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO). Obie strony negocjują warunki walki, która prawdopodobnie odbędzie się na Bliskim Wschodzie. Być może już w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Dwanaście dni temu Fury pobił Derecka Chisorę (TKO 10) i po raz trzeci obronił tytuł WBC. Usyk ze swoją ekipą obserwował wszystko spod ringu.

- Na tym poziomie jest wiele drobiazgów, których nie zobaczysz w telewizji. Dojrzysz je tylko z bliska. A po tym co zobaczyliśmy jesteśmy jeszcze bardziej pewni tego, że wygramy i Aleksander zostanie bezdyskusyjnym mistrzem wagi ciężkiej. Przywieziemy zielony pas do Ukrainy. Fury nie będzie stanowił dla nas większego zagrożenia niż Joshua. Jesteśmy przekonani, że tak jak pobiliśmy Joshuę, tak samo pokonamy Fury'ego - stwierdził Łapin.

Zdanie Łapina podziela między innymi Mateusz Masternak. Oto wywiad z "Masterem" sprzed kilku miesięcy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 15-12-2022 18:22:25 
Fury nie bije aż tak mocno plus wg mnie z obecna formą jest wolniejszy niż Joshua. Jest za to sporo większy i zdecydowanie lepiej potrafi korzystać z rozmiarów. Potrafi też bardzo dobrze faulować co niejako ma związek z poprzednią kwestią.
No i ciężej go będzie zranić a nawet jeśli by się to udało to facet bardzo szybko dochodzi do siebie i potrafi takie kryzysy szybko puścić w niepamięć (Joshua od razu jest wysztywniony i zwalnia bardzo poważnie czasami na dobre kilka minut).

Ja na miejscu teamu Usyka już dziś nagłaśniał bym kwestie notorycznego wieszania i klinczow. Niech ciągle o tym gadają żeby wytworzyć presję. Z Chisora Fury wieszał się i klinczowal notorycznie. Dużą rolę w ich walce odegra więc kwestia sędziego w ringu który albo na wszystko będzie pozwalał albo będzie reagował.

Fury od dawna nie stał w ringu z kimś szybszym od siebie a gdy do tego dochodziło radził sobie średnio więc ja tam widzę spore szanse Usyka. Skoro wolni jak żółwie Whyte i Chisora potrafili obijać mu korpus (Chisora 60 ciosów wsadził!) to tym bardziej Usyk może trafiać Tysona często.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 18:47:40 
powtórzę się Panie Masternak przestań czytać moje komentarze i powtarzać je w wywiadach :).

A tak poważnie To Mateusz to według mnie jeden z najlepszych fachowców patrzy na bokserów jak na maszyny ocenia parametry i wyciąga wnioski który powinien wygrać bez marketingowego pieprzenia, bez sympatii patriotycznych, rasowych, kulturowych światopoglądowy i innych pierdół...

A jak działa propaganda było widać ostatnio - Gdzie gościu który kompletnie zdominował przez ostatnie lata półciężką tocząc z 8 walk na najwyższym poziomie deklasując praktycznie wszystkich rywali, nagle jest kompletnym underdogiem z 13 cm niższym konusem który wyskoczyłm powiedzmy ze średniej. a każda jego walka z czołówką prime kończyła się minimalną wygraną, mniejszym lub większym wałkiem a raz kompletną deklasacją.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 18:51:13 
Co do porównania Joshua - Fury. To główna różnica jest taka że Joshua to ciągle dobrze boksujący atleta. A fury to rasowy bokser z krwi i kości i do tego wielki.

AJ już na IO walczył jak atleta i w sumie niewiele się zmieniło.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 15-12-2022 18:55:05 
"Joshua to ciągle dobrze boksujący atleta"

to mistrz olimpijski, który znokautował dwóch innych mistrzów olimpijskich. Case closed.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 19:14:42 
1.nie widzę sprzeczności boksujący atleta może zostać mistrzem IO - szczególnie przy słabej konkurencji lub przy tak śmierdzących wałach ja z Savonem lub Cammarelle

2. pogromca Muhammada Alego to brzmi dumnie , ale Trevol Berbick już nie bardzo. więc warto dodać że obaj pokonani mieli 40 na karku
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 15-12-2022 19:17:47 
Widziałem walkę z Savonem, to był koszmarny wałek (IO Londyn...). Niemniej zastanówmy się, kto w takim razie jest 'bokserem'. Żeby się nie okazało, że w niektórych wagach w ogóle nie ma...
 Autor komentarza: puncher48
Data: 15-12-2022 19:23:01 
Kamuflaż Fiodora, debiutanckie imię Siergiej, a i nowy podopieczny, ale za to jaki. Jak wreszcie do tej walki dojdzie i to w najbliższym czasie, to szykujmy się na wieczór baletnic. Z tym że wygra ta, która zostanie gwiazdą jeziora łabędziego bez względu na rozmiar.

"Master" po zakończeniu zawodowej kariery powinien zostać wziętym trenerem, a jak to nie wypali to komentatorem, bo już teraz słucha się go z przyjemnością.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 19:32:35 
Aristo - jeśli dobamy że z Włochem wałek był równie koszmarny to nazywanie AJ mistrzem IO jest lekko niesmaczne.

Co do rozróżnienia bokser/atleta to pewnie doskonałej definicji nie znajdę i o paru bokserów będę się spierał.
Dla mnie boksujący atleta taki gość który nauczył się odtwarzać (czasem doskonale) bokserskie akcje na pamięć, oraz odpowiadać na ataki przeciwnika wyuczonymi "automatcznymi" akcjami, ale nie ma timmingu, nie potrafi wyłapywać spontanicznie błęów przeciwnika . Sztandarowym przykładem był M.Grant. wielu dawniej uznawało za takiego Nortona z czym się nie zgadzam
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 19:43:37 
Fury - Usyk tutaj mam zagwostę, za którą nawet nie wiem jak się zabrać. Fury nigdy nie walczył z szybszym i lepszym technicznie i zwinniejszym od siebie (jedyne jakieś nędzne porównanie to Cunningham - sporo gorszy od usyka i to było dawno).
Usyk zaś walczył w amatroce i pro z większymi ale zawsze sporo gorszymi pod względem techniki, motoryki i szybkości.

I nie bardzo wiem do czego by to porównać. Może do Lennox Mavrovicz gdzie Lennox wypadł naprawdę blado na tle 13kg lżejszego zawodnika i moim zdaniem gdyby zamiast horwata w ringu był usyk to LL chyba by przegrał
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 15-12-2022 19:56:20 
Myślę że Kliczko, Powietkin czy Whyte nie zgodziliby się z stwierdzeniem że Joshua nie ma timingu i nie potrafi wyłapać błędów xD

Wszyscy panowie padli zaraz po tym jak Joshua spektakularnie zaskoczył ich swoimi kapitalnymi ciosami których kompletnie nie wychwycili czy się nie spodziewali...

Jeśli Joshua jest tylko boksujacym atletą to widać jest nim na takim poziomie że większość pięściarzy się chowa...
 Autor komentarza: sekundant
Data: 15-12-2022 20:03:17 
^ Stary Kliczko, stary Powietkin i Whyte, którego niejeden później pobił powinieneś dodać.
 Autor komentarza: Scross
Data: 15-12-2022 20:05:24 
Master byłby najlepszym trenerem na powiedzmy wagi do półciężkiej i dla dobrych technicznie np kubańczyków

Joshua niestety od czasu gleby ze smalcem walczy zachowawczo. Co ciekawe, nawet po Kłyczce tak nie walczył zachowawczo. Na jego plus na pewno czysty boks a nie frajerstwo Fury'ego.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 20:14:21 
BlackDog - moim zdaniem te walki tylko potwierdzają me słowa . 1. Kliczko klasyczna akcja bita na pamięć prawy hak po trafiony/nie trafionym sierpie 2. powetkin stanął w zasięgu z lekko opuszczoną ręką na 2 sek, timingu do tego nie trzeba - coś jak trener wystawia tarczę a ty bijesz.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 15-12-2022 20:16:18 
Może i starzy ale jarzy. Nie jednemu by światło zgasili. A raczej większości...

Nie tak wiele młodszego Kliczki jakoś Fury nie potrafił zaskoczyć a przecież to taki talent naturalny...

Cóż...

A Dilliana do tej pory pobili tylko Joshua, Fury i Sasza.
 Autor komentarza: sekundant
Data: 15-12-2022 20:23:47 
Kiedyś może tak, ale nie w momencie kiedy walczył z nimi Joshua.
A Whyte od zawsze był ograniczony i takiemu zawodnikowi jak Joshua nie wypadałoby z nim wygrać w inny sposób niż przekonywujący. Pobili go wszyscy poważni przeciwnicy. Po nokałtach od Powietkina i Furego, pobicie Whytea nie będzie już większą sztuką.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 15-12-2022 20:28:13 
"Kiedyś może tak, ale nie w momencie kiedy walczył z nimi Joshua"

Ciężka bzdura. Panowie konkurowali na wysokim poziomie jeszcze niewiele wcześniej. Pomijam fakt że byli unikani przez najlepszych obecnie ciężkich.

"Pobili go wszyscy poważni przeciwnicy"

To też nie jest prawdą. Whyte pokonał chociażby Parkera czy Rivasa. No i zmasakrował Derecka którego cygan nie mógł położyć przez ile? 30 rund?
 Autor komentarza: sekundant
Data: 15-12-2022 20:35:10 
Kliczko zakończył karierę, a Powietkin pokonał później już tylko tego nieszczęsnego Whytea. Nazywaj to jak chcesz, ja nazwę to schyłkiem kariery :)
Od kiedy Parker czy Rivas to poważni przeciwnicy? Parker owszem miał kiedyś tytuł, ale tylko dlatego że w momencie walki o pas podpisał go Bob Arum. W tamtej walce było blisko i trofeum zgarnęła silniejsza strona. Później zresztą szybko spieniężyli pas dla Antosia. Whyte wygrał z Parkerem bo był wtedy mocniejszą kartą w talii Hearna. Obaj to zawodnicy na zbliżonym poziomie.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 20:35:24 
BlackDog -Akurat porównanie Fury-Kliczko wypada Aj Kliczko Fury wypada lepiej Fury cały czas kontrolował walkę, tempo itd on dyktował warunki. AJ _Kliczko - to typowa walka 50-50 obaj padali połowę walki prowadził Kliczko połowę AJ..

A Dilliana do tej pory pobili tylko Joshua, Fury i Sasza - może dlatego że z poważnych walczył jeszcze tylko z Riasem, parkerem i Chisorą z którym pierwszą walkę raczej przegrał

Może i starzy ale jarzy..jarzy jak na swój wiek 40 to 40 zobacz gdzie byli louis, holy, frazier, ali, liston, patterson, marciano, holmes, tyson, lennox nawet foreman - najczęściej w burej dupie a ci co sięnaj lepiej zakonserwowali mieli max 70% dawnej świetności
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 15-12-2022 20:46:10 
No i co z tego że zakończyli kariery? A gdyby Władimir odszedł po walce z Furym a miał tak lat 39 o ile mnie pamięć nie myli to byłby to cenny skalp czy schyłkowy Leszek w rekordzie?

Wiek to tylko jedna z statystyk. Wszyscy 3 panowie nie bez powodu zajmowali ściśle miejsca w top 10 a nawet i 5 w momencie walki z AJem. No oprócz Dilliana bo ta walka była starciem wschodzących zawodników.

Przypomnijcie sobie co chociażby o formie Włada i tym jak wyglądał w tej walce się pisalo i jakie były zachwyty.

Teraz Joshua przegrał z Usykiem więc nagle tamci panowie to byli tylko starcy i w sumie żadne wyzwanie xD

Zabawne . W takim stylu to można napisać że i Fury nikogo jeszcze sensownego nie pokonał w całej karierze. Tylko mi nie wyjeżdżać z Wilderem bo facet właściwie nie pokonał nikogo sensownego a idąc waszym tropem największym jego skalpem był stary emeryt który też nikogo nie pokonał
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 20:53:50 
Black Dog - oczywiście że wygrana Furego z Władem 39 lat jest mniej warta niż gdyby to zrobił np 4 lata wcześniej
 Autor komentarza: sekundant
Data: 15-12-2022 20:55:56 
Dla mnie to że Fury pokonał Kliczkę też nie było niczym nadzwyczajnym. On też raczej przegrywał z co poważniejszym pięściarzem :)
Wiek to sprawa zasadnicza w sporcie. Przykład wielki Ronaldo i w wieku 37 lat grzał już ławę na mistrzostwach. A rankingi w boksie ile znaczą to wystarczy popatrzeć gdzie jest obecnie w rankingach Głowacki, a co sobą reprezentuje w ringu.
Ile znaczy Wilder dowiemy się, gdy zawalczy z nim np Joshua :) Fury ma tego Kliczkę, którego pokonał dość łatwo i dwukrotnie Wildera, a poza tym jeszcze nie przegrał. Za chwilę stanie przed szansą dokonania czegoś, co dwukornie nie udało się Joshule.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 20:56:42 
Wiek "to tylko jedna z statystyk" - raczej głowna miara naszego zużycia DNA
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 15-12-2022 20:59:09 
No idąc tym tropem to w sumie Fury nikogo wielkiego jeszcze nie pokonał. Pokonal na punkty schyłkowego zaproblemionego Włada no i znęcał się 3 walki nad punczerem bumobijem z USA.

Słabizna na to wygląda. Problem jest taki że z takim podejściem to trzeba założyć że już nikogo nie pokona bo jak zbije Usyka to będzie że pobił niesprawdzonego crusera i kto mu więcej zostanie? Joyce? Joshua?

Ważne że te dokonania jednemu starczają na bycie top 3 a drugiemu top 1 w rzeczywistości...
 Autor komentarza: sekundant
Data: 15-12-2022 21:12:07 
Odpowiem ci w stylu Andrzeja Gołoty.
Co zrobić, trzeba walczyć. Zobaczymy.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 21:16:10 
Black Dog - w sumie to np Frazier z wybitnych prime wygrał tylko raz z Alim, holy raz z bowem (o ile bowe jest wybitny), Holy zaryzykuję że z nikim.

rekord Wildera szłu nie robi - ale jak wychodził do Stiverne to połowa tu stawiała że gruby go utłucze. sprał Ortiza ,,,pewnie ze 3 lata za późno., sprał arreolę , który jeszcze 5 lat później rzucił na deski i toczył równy bój z pogromcą AJ :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-12-2022 21:18:14 
sorry miało być ...Holmes zaryzykuję z nikim, Norton raz z Alim,itd
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 15-12-2022 21:44:43 
Kiedyś napisałem jak niżej: "Wydaje mi się, że nie doceniają Joshuy osoby, które bardzo potrzebują same się dowartościować, albo nie mają podstawowej wiedzy o boksie.
Oczywiście, że był dominatorem. Wyczyścił HW ze wszystkich, którzy chcieli z nim walczyć, do czasu wpadki z Ruizem. Jest mistrzem olimpijskim, który na zawodowstwie pokonał przez KO dwóch innych mistrzów olimpijskich i oprócz tejże wpadki przegrał jedynie z innym mistrzem olimpijskim. Pokonał wszystkich przez KO i tylko dwóch zawodników (w tym jeden, Parker, z absolutnego czuba) bardzo pewnie na punkty i dziwi mnie szukanie w tych dwóch UD jakiejś ujmy. Taki geniusz jak Usyk ma 6 UD, z Chisorą walczył jeszcze bardziej 'bojaźliwie' i jakoś nikt mu tego nie wypomina (i słusznie, boks to nie łyżwiarstwo figurowe, żeby jeszcze dawać noty za styl). Czepianie się AJa za wpadkę z Ruizem jest jak nazwanie Lennoxa słabym bokserem, bo przegrał z Rahmanem. Czepianie się go za porażkę z Usykiem jest jak nazwanie Foremana słabym bokserem, bo przegrał z Alim."

Opinie mogą być różne, ale jeśli ktoś próbouje usilnie kwestionować ww., to już nie opinia, to diagnoza :).
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 15-12-2022 22:06:29 
Wg mnie problem z waszą oceną sytuacji polega na tym że z jakiegoś powodu (przekonania, sympatie, antypatie itd) stosujecie śmierdzące z daleka podwójne standardy.
Bo można ocenić AJ-a tak surowo (choć dla mnie to nieporozumienie) natomiast jeśli wobec tego zawodnika stosujemy taką skalę należałoby zastosować ją do wszystkich. A wtedy jest lipka bo Wilder to "pan nikt" w hw a Fury to w sumie nie przegrał ale i nic spektakularnego to nie zrobił. Tymczasem Tysona to już niektórzy wciskają do samej topki historycznej.
I słusznie. Bo w ten sposób da się podważyć każdego jednego zawodnika. Stonka chyba robi to hobbystycznie bo ostatnio nawet Lewisa ocenił ekstremalnie surowo a wg mnie to top topów mimo wszystko.

Co do AJ-a to wg mnie on udowodnił już dawno że jest kimś znacznie więcej niż dobrze wyuczonym atletą i zrobił to w ringu z fantastycznym Władem. Władem którego wg mnie nie pokonałby nikt może oprócz Tysona w tamtym momencie.
Pokazywał też to w dalszej części kariery bijąc przeciwników z najwyższej półki (ma najwięcej zwycięstw nad najlepszymi z dywizji).
Jego obecna ocena to efekt tego że pokonał go gość który pokonałby wszystkich oprócz Tysona Fury'ego który jest obecnie jedynym zawodnikiem który byłby leciutkim faworytem.

A już przytaczania jako dobrych skalpów Stiverna czy Arreoli u Wildera jednocześnie zaniżając znaczenie takich nazwisk jak Klitschko czy Powietkin...
No cóż.
Można i tak ale sensu w tym zero!
 Autor komentarza: Ogar
Data: 15-12-2022 23:18:59 
Joshua już dawno został wyjaśniony i zweryfikowany przez Ruiza. Wiadomo że można przegrać ale ważne jest też z kim i w jakim stylu. Ostatnia porażka Wildera z Furym jest przy tym jak zwycięstwo.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-12-2022 01:24:31 
BlackDog - nie fantazjuj - ekstremalnie surowo ??? stawiając go w top 4 najlepszych bokserów ever?

co do Stiverne ...he no cóż wielu stawiało że obije Wildera nawet pamiętam kto :)))

a i ostatnio 38 letni LL był stary a teraz 40letni wład i 40 letni powietkin nie
 Autor komentarza: Polakos
Data: 16-12-2022 09:19:42 
Po Povietkinie akurat było widać już wcześniej wiek emerytalny. Klitschko też półtora roku starszy niż walczył z Furym i był bez walki przez ten czas.
 Autor komentarza: Ogar
Data: 16-12-2022 11:45:19 
Najbardziej idiotyczne jest bronienie gościa po 3 porażkach tłumacząc to tym, że Lennox czy Foreman też przegrywali, bo tak można tłumaczyć kogoś w nieskończoność. Jak Joshua teraz dostanie strzała od Wildera i padnie jak mucha, to i tak znajdą się ci co będą pisali, że Lennox też padł po ciosie McCalla. I tak można pitolić w nieskończoność.

A co do wieku pięściarzy to nie liczy się przecież sama sucha liczba, tylko też zegar biologiczny i to jak bardzo pięściarz jest wyboksowany i zużyty. Przecież taki Joyce ma 37 lat, a w ringu jest młodzieniaszkiem i jeszcze niedawno był nazywany prospektem. A taki Luiz Ortiz jak przystępował do pierwszej walki z Wilderem, w wieku 39 lat też nie był wyboksowany i nie miał wcześniej ciężkich walk i porażek. Czego nie można powiedzieć o Kliczce, Powietkinie i Pulewie, kiedy przystępowali do walki z Joshuą, bo każdy z niech był już wtedy po drugiej stronie rzeki.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-12-2022 12:25:12 
Ogar - trochę tak ale nie oznacza to że Joyce byłby lepszy gdyby miał 27 lat przy podobnym treningu to właściwie. pewne.

Foreman niby był świetny po powrocie - ale chyba nikt nie ma wątpliwości że z młodym Formanem taki Shulz, Grimsley, Savares czy steward padli by do 3 rundy amłody Holmes nie przegrał by z Nielsenem czy McCallem
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-12-2022 12:25:54 
ale oznacza to
 Autor komentarza: Polakos
Data: 16-12-2022 12:30:41 
Ja bym w sumie tego Klitschki aż tak bardzo nie umniejszał bo on się akurat dobrze trzymał nawet po czterdziestce. Povietkin i Pulew to wiadomo, że byli po drugiej stronie rzeki.
 Autor komentarza: Ogar
Data: 16-12-2022 13:04:52 
StonkaKartoflana@ Ale ja się z tym zgadzam i chodzi mi tylko o to, że każdego pięściarza powinno się traktować indywidualnie. Bo to, że Powietkin przystępował do walki z Joshuą, będąc w tym samym wieku co Ortiz, kiedy podchodził do Wildera, nie oznacza, że byli wówczas na tym samym etapie kariery i prezentowali ten sam poziom. Wystarczy zobaczyć gdzie obecnie znajduje się ta trójka, a gdzie jest Ortiz. Kliczko nie boksuje, Powietkin jest wrakiem, Pulew przegrał z Chisorą. A Ortiz nadal trzyma się na 7 pozycji w rankingu the ring, mimo 43 lat.

Polakos@ Władimir pewnie nawet teraz wygląda jak żyleta, ale jakby nie patrzeć była to jego ostatnia walka w karierze, gdzie wracał po porażce i długiej przerwie. Ale faktycznie z tej trójki na pewno był najlepszym i największym wyzwaniem. Tylko trzeba też wziąć pod uwagę, że przebieg tej walki był taki, że Joshua był tam do skończenia i Kliczko to przegrał w dużej mierze przez to, że nie chciał ryzykować i dowiózł go na na ostatnie rundy. Ja jestem zdania, że gdyby w tamtym czasie doszło do ich rewanżu, to Kliczko wygrałby z Joshuą.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.