ZWOLNIONY PO JEDNEJ WALCE TRENER GARCIA O PROBLEMACH JOSHUY
Po przegranej z Aleksandrem Usykiem podrażniony Anthony Joshua (24-3, 22 KO) zwolnił Roba McCrackena i zatrudnił przed rewanżem Roberta Garcię. Ale ich współpraca trwała tylko jedną walkę. Sytuację, ale i zarzuty, stawia były już trener AJ-a.
Joshua wyglądał w rewanżu z Usykiem nieco lepiej, wciąż jednak nie starczyło to na ukraińskiego technika, który zachował pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej.
- Anthony zadzwonił do mnie i poinformował o swoich planach. Życzę mu wszystkiego co najlepsze. Nawet gdybym dalej miał go trenować, to oni chcą walczyć na wiosnę, mając obóz przygotowawczy w Anglii. A mniej więcej w tym czasie walkę ma również Jose Ramirez, podobnie jak "Bam" Rodriguez. Ich również muszę dobrze wytrenować - zaczął sławny szkoleniowiec, ale potem powiedział już trochę więcej i szczerzej.
THE RING: NAJLEPSI NA ŚWIECIE W WADZE CIĘŻKIEJ >>>
- Nie chodzi o to, bym ja, Virgil Hunter czy Derrick James zrobił lepszą robotę niż wcześniejszy trener. To Joshua musi wyjść z własnej strefy komfortu i przestać być szefem na każdym kroku. On musi zacząć robić to, co ktoś mu kazał zrobić, musi dochodzić do miejsc w treningu, w których nie czuje się komfortowo - stwierdził Garcia.
- Nowy trener będzie wyglądał dobrze, bo teraz Joshua weźmie dwie, może nawet trzy nieco łatwiejsze walki - dodał Garcia.
https://www.youtube.com/watch?v=F0rRIweqtXA
Możliwe ze współpraca Garcii z Joshua nie układała się,tak jak trener tego oczekiwał i nawet jeśli było to z winy Antka,to Garcia wykazał się nielojalnością i zaraz po walce skrytykował swojego zawodnika.Nawet jeśli krytyka była zasłużona to powinien trzymać mordę krótko,dlatego świetnie ze dostał kopa w pizde
A teraz piedroli ze nie miałby czasu i o wyjściu ze strefy komfortu,żałosny typ
Ciosy na korpus, uniki itd.
Jak na walkę z kimś takim jak Usyk to było bardzo dobrze.
Nadal za dużo mięśni...
A dlaczego to niby lojalność ma działać w jedną stronę? Garcia też ma swoją pozycję w branży, o którą powinien dbać. Dlatego nie może godzić się na to, by ten pizduś Joshua, który ostentacyjnie szuka nadal trenera, publicznie spuszczał go jak wodę w kiblu. Nie ma na świecie trenera, który przygotowałby Joshuę na wygraną z tamtym Usykiem. Może za rok lub dwa, ale wątpię by Ukrainiec był na tyle głupi, by boksować poniżej swojego poziomu. Antoni nie ma psychiki mistrza, co potwierdza jego zachowanie po ostatniej walce i tutaj już Święty Boże nie pomoże.
Dzięki temu „pizdusiowi” Garcia zarobił bardzo dobre pieniądze i usłyszało o nim wielu ludzi,a on zaraz po walce obarczył za porażkę swojego zawodnika
To tak postępuje profesjonalny trener?
A teraz się dziwi ze Joshua szuka nowego trenera
Antek zawdzięcza dużo McCrakenowi i ten może mieć do niego żal ze poszedł w odstawke,a mimo to zachowuje się bardziej profesjonalnie
Gracia pokazał ze nie ma klasy i tyle
Zarobił, bo w końcu to jego praca. Nie wiadomo co działo się pomiędzy tymi dwoma panami w szatni zaraz po walce. Garcia mógł znacznie wcześniej wiedzieć o końcu współpracy :) Może udzieliły mu się emocje i pozwolił sobie na szczerość.
Niech Joshua znajdzie sobie tego innego trenera, ale rozmawiając w kontekscie profesjonalizmu, który podkreślasz, to również niech zrobi to profesjonalnie i obwieści jak stanie się to faktem. Tymczasem odpalił drugi sezon tego samego serialu.
@MacGyjwer
Dokładnie, zwłaszcza te ↓ ćwiczenia oddechowe by mu się przydały xD
https://www.youtube.com/watch?v=CUCrrKDS_XY
*
Od siebie dodałbym Antoniemu jeszcze tylko to ćwiczenie:
https://www.youtube.com/watch?v=sDW6vkuqGLg
.
Ten fragment od minuta osiem sekund (1.08m)
W tych krótkich nagraniach, Joshua ma wszysko czego mu potrzeba. A on zjeździ cały świat ;)
"Nauka oddychania to podstawa skutecznego wyprowadzania silnych cisów. Antoni, często zapowietrzany podczas walki, mógłby skorzystac z tych rad. "
sugerujesz, że Antoni ma słaby cios? :)
Spieszęci ci wytłumaczyć, bo widzę że nie rozumiesz, że w momencie kiedy Garcia wypowiadał te słowa mógł mieć już w dupie Joshuę. Po za tym zawodnik szefem? Od kiedy? Na takich relacjach nie zbuduje dobrej współpracy, bo to trener ma być szefem.
Po tym co ta obrażalska beksalala odjebał w ringu po walce, można sobie wyobrazić jak wyglądała jego rozmowa z trenerem w szatni. Nie każdy zasługuje na lojalność, ale może po prostu jesteś zbyt młody i za mało doświadczony w różnych miejscach pracy by już o tym wiedzieć.
Na Usyka cios Joshuy okazał się za słaby, więc kto wie jak z tym oddychaniem.
Ariosto ma na myśli że Joshua jest jego szefem w sensie że pracodawcą, a to że jego rola to wydawanie poleceń i trzymanie dyscypliny to już druga sprawa. I tutaj zgoda że zawodnik powinien słuchać się trenera, a jak nie to taka współpraca nie ma sensu.
Usyk to jest prawdziwy przykład profesjonalizmu w każdym calu. Jak dla mnie jeśli pokona Fury'ego to będzie to najlepszy zawodnik wszechczasów.
Wracając do Joshuy to on jednak jest słaby psychicznie i pewnego poziomu w tej kwestii nigdy nie będzie w stanie osiągnąć. Ma takie trochę dziecięce kompleksy jakby i pokazała to sytuacja po rewanżu z Usykiem, a to było słabe. Niemniej jednak życzę mu powrotu na dobre tory i walki z Wilderem lub Furym
Jak wiele tego bullshitu ostatnio tu narosło pokazuje stwierdzenie, że Joshua ma słaby cios. Jeśli faktycznie tak należy to interpretować, to chyba najbardziej kuriozalna rzecz, jaką przeczytałem tu w ostatnich latach.
Co do wartswy faktów, z jednym się zgodzę. W ringu i na sali szefem powinien być trener, co zresztą otwarcie przyznałem w pierwszym wpisie. Natomiast w sensie ogólnym szefem jest ten, kto płaci (albo 'generuje środki'). Krytykując szefa gryziesz rękę, która cię karmi.
Niczego Ariosto w twoją stronę personalnego nie kierowałem, po prostu nie zgadzam się z tym że pracownik ma być lojalny wobec tego kto mu płaci zawsze i wszędzie.
Będąc naukowcem, zapewne pracujesz na uczelni, a to hermetyczne środowisko ze swoją specyfiką. Zapewne trzeba mieć albo plecy rodzinne, albo niejeden tyłek trzeba wycałować chcąc zrobić karierę na uczelni. Świetnie opowiadają o tym genialne "Barwy ochronne". Trenerka to bardziej freelancing, a Garcia nawet bez Joshuy sobie świetnie poradzi bo ma renomę. Może więc mówić co mu się podoba, zwłaszcza że opinia wyrażona została w sposób kulturalny i była prawdziwa.
Pozdrawiam i do zobaczenia w innych tematach.
sugerujesz, że Antoni ma słaby cios? :)
Tak, jak się zapowietrzy.
Nie, po prostu jaja sobie robimy ;-) XD
Na Usyka cios Joshuy okazał się za słaby, więc kto wie jak z tym oddychaniem.
.
Śmiechem żartem, ale Fury przed chwilą wygrażał się, że Usyk po jego ciosach będzie latał po ringu, ale wiecie, jakoś tego nie widzę. Właśnie w kontekście tego, co piszesz. AJ ma dużo mocniejszy cios i co?
Ja bym się jednak skupił na kwestii faktów. Widzisz, ktoś sobie jaja robi, a Ty to bierzesz na poważnie, byle się przyczepić do Joshuy. Chyba faktycznie komuś by się przydał głębszy oddech :).
A Garcii życzę jak najlepiej. Wykonał z AJ dobrą pracę.
Ale ja sobie poważnie jaja robiłem. Żle mnie odbierasz.
Czepiam się AJ-a, bo go nie lubię. I tyle, to proste. Cenię jako boksera, ale nie lubię i nie kibicuję mu. To normalne.