BEST I FACED: RICARDO MAYORGA

Chyba trudno o przykład większego świra, który mimo mizernych umiejętności zdołał osiągnąć mistrzowskie laury. Mowa oczywiście o Ricardo Mayordze (32-12-1, 26 KO), który w pierwszej dekadzie XXI wieku zatrząsł sceną kategorii półśredniej.

Kontrowersje, prowokacje, bójki na konferencjach czy papierosek po walce? Dla "Matadora" był to chleb powszedni. Nikaraguańczyk nie dbał o defensywę, atakował w całkowicie dzikim stylu, nie przeszkodziło mu to jednak zwyciężyć nad tego rodzaju sławami, co Vernon Forrest czy Fernando Vargas, doprowadzić do liczenia Felixa Trinidada, czy sprawić naprawdę sporo kłopotów Cory'emu Spinksowi. Oddajemy głoś Ricardo Mayordze, który jest bohaterem kolejnej części cyklu "Best I Faced" autorstwa magazynu The Ring.

Najlepiej wyszkolony: Shane Mosley
- Najlepszym, z którym miałem okazję się mierzyć, był Shane Mosley ze względu na jego wszechstronność, zwinność i szybkość. Jako bokser miał najlepsze umiejętności ze wszystkich, z którymi walczyłem.

Najlepszy prosty: Shane Mosley
- Ponownie Mosley, był niesamowicie szybki i miał świetny lewy prosty.

Najlepszy w obronie: Oscar De La Hoya
- Świetnie się poruszał, zawsze stał w dobrej pozycji, by się obronić. Był najtrudniejszy do trafienia.

Najmocniejsza szczęka: Oscar De La Hoya
- Trudno powiedzieć, gdyż każdego, kogo trafiłem, raniłem. Powiedziałbym, że De La Hoya.

Najmocniej bijący: Miguel Cotto
- Wiedział, jak zadawać ciosy i kiedy mnie uderzył czułem, że ma za sobą najwięcej mocy.

Najszybsze ręce: Shane Mosley
- Ustawiał wszystko dobrym prostym, bił szybkimi kombinacjami, lepszymi, niż ktokolwiek inny.

Najszybszy na nogach: Shane Mosley
- Najlepiej pracował na nogach. Świetne pozycjonowanie, wszechstronność i największe umiejętności bokserskie, przeważał nad innymi swoją szybkością.

Najinteligentniejszy: Cory Spinks
- Uciekał przede mną cały wieczór, był bez wątpienia najsprytniejszy.

Najsilniejszy fizycznie: Miguel Cotto
- Był najtrudniejszy do przestawienia, jego ciało czuło się jako najcięższe.

Najlepszy ogółem: Shane Mosley
- W mojej opinii to Shane Mosley, był najbardziej kompletnym pięściarzem, z jakim przyszło mi się zmierzyć.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: VVD
Data: 11-12-2022 17:43:00 
Może nie był to wirtuoz szermierki na pięści ale pisanie o "mizernych umiejętnościach" to nieporozumienie.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 11-12-2022 17:50:06 
Ciekawe.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 11-12-2022 18:48:09 
Siermiężny jeździec bez głowy, choć umiał na pewno więcej niż lokalny watażka z dzielnicy. Kolorowa postać i kogut, co dominował kury, ale z lisami to miał przechlapane.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 12-12-2022 02:07:54 
Mosley dał mu sie we znaki i nie ma co sie dziwic, gdy Mayogra klepnal jego kobiete (zone? partnerke?) po dupie - nie wygladalo to na ustawke i sam Shane wygladal na mega wkurwionego, chociaz konferencje z ODLH tez nie wygladaly na rezyserowane.

Mayorga byl zawodnikiem przecietnym (a raczej dobrym ale nie wybitnym), showmenem byl jednak niesamowitym.
 Autor komentarza: omus79
Data: 12-12-2022 02:57:16 
"RICARDO MAYORGA, świr, który mimo mizernych umiejętności zdołał osiągnąć mistrzowskie laury..." nie mam pytań
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 12-12-2022 08:17:42 
"mizerne umiejętności" to cios poniżej pasa
 Autor komentarza: marcinm
Data: 12-12-2022 11:52:07 
@poszukiwacz
Hehe i tak i nie, na tle zawodnikow z ktorymi rywalizowal jego umiejetnosci czysto techniczne faktycznie byly wrecz groteskowe. Ricardo jednak posiadal inne, "naturalne" atuty tj. mocny cios, twarda szczeke, relatywnie niezla kondycje (mimo, ze palil jak smok) i kurewski mental.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.