GŁOWACKI NIE ZOBACZYŁ JESZCZE KONTRAKTU NA WALKĘ Z RIAKPORHE'EM
Jeden z najlepszych polskich bokserów XXI wieku, były mistrz świata wagi cruiser Krzysztof Głowacki (32-3, 20 KO) ma 21 stycznia w Wielkiej Brytanii stoczyć pojedynek z bardzo silnym fizycznie i potężnie bijącym Richardem Riakporhe'em (15-0, 11 KO). Polak wciąż jednak nie zobaczył kontraktu na ten dwukrotnie już przekładany pojedynek.
- Trzy razy już rozpoczynałem sparingi. W poniedziałek rozpocznę po raz czwarty. Dwukrotnie miałem już zrobiony limit wagowy. Później trzeba było trochę zmniejszyć obciążenia, tych kilogramów trochę przybyło i za chwilę znów będzie trzeba zbijać. I tak w kółko. To mnie bardzo wkurza. Mam nadzieję, że ta data jest już ostateczna i zaboksuję 21 stycznia (...) - powiedział Głowacki w rozmowie z Mateuszem Fudalą dla TVP Sport.
- Nawet nie widziałem kontraktu. Mam nadzieję, że zobaczę go na początku stycznia. Myślę, że jako były dwukrotny mistrz świata zasłużyłem na to, by dostać kontrakt trzy tygodnie przed galą i zobaczyć, co jest tam zapisane - dodał "Główka".
Przypomnijmy na koniec, że Głowacki w kwietniu powrócił po porażce z mistrzem WBO Lawrence'em Okolie'em zwycięstwem nad słabym Francisco Ruizem. Natomiast Riakporhe w swoim ostatnim dotychczasowym pojedynku odprawił w czerwcu przed czasem Fabio Turchiego.
Pierwszy tytuł Główka zdobył po historycznej walce, ale ten drugi to zdobył A.Wasilewski przy zielonym stoliku, wiec nie szafowałbym tak tym "dwukrotnym" mistrzem świata.