BETERBIJEW (18-0, 18 KO) CHĘTNIE ZAPOLUJE NA USYKA
Artur Beterbijew (18-0, 18 KO) to lider wagi półciężkiej i zunifikowany mistrz federacji WBC, IBF i WBO. Aleksander Usyk (20-0, 13 KO) to posiadacz pasów IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej. Czy dojdzie między nimi do rewanżu za igrzyska olimpijskie?
Podczas igrzysk w Londynie dekadę temu obaj spotkali się po środku - w limicie 91 kilogramów. W walce o wejście do strefy medalowej (ćwierćfinał) stosunkiem 17:13 zwyciężył Ukrainiec, choć przez moment przeżywał kryzys po ciosie na korpus. Rosjanin znany jest z tego w gronie zawodowców, że kolejne minuty grają na jego korzyść, a on systematycznie łamie swoich rywali. Inna sprawa, że złamać Gwozdyka to nie to samo co złamać Usyka...
Rosyjski niszczyciel 28 stycznia w Londynie podejdzie do obowiązkowej obrony z ramienia World Boxing Organization. Jego rywalem będzie miejscowy osiłek - Anthony Yarde (23-2, 22 KO). Potem chętnie przybierze parę kilogramów i znów spotka się z Usykiem.
- Bardzo bym się ucieszył, gdyby udało się doprowadzić do naszego rewanżu. Wierzę, że na zasadach boksu zawodowego mogę sprawić mu dużo kłopotów. Nie będę mówił, że go pobiję, ale z pewnością dam mu dobrą i trudną walkę - stwierdził Beterbijew.
Biol to taki "eurofigher" w dobrym tego słowa znaczeniu, przypomina szybszego i zwinniejszego Michalczewskiego za to z gorszym ciosem.
@StonkaKartoflana: słuszne porównanie do Michalczewskiego, tylko Darek lubował się w bijatykach i ten jego lewy prosty był niezwykle destrukcyjny, a Dimitrij to bardziej szachista, niż awanturnik.
@babyfat: nic dodać, nic ująć. Tylko pytanie jaka dokładnie kategoria, a może umowny limit?
Można by to promować jako superunifikacje dwóch kategorii wagowych i miano praktycznie bezdyskusyjnego mistrza p4p.
Bardzo nierealne ale wyobraźcie sobie takie wydarzenie. Byłoby grube