PROMOTOR USYKA: WALKA Z FURYM RACZEJ W ARABII SAUDYJSKIEJ
- Nasi partnerzy z Bliskiego Wschodu są przy tym projekcie, jest nasza grupa, promotorzy Fury'ego, a nawet sam Aleksander. Wszyscy są na tym samym pokładzie - mówi Aleksander Krasjuk, promotor Aleksandra Usyka (20-0, 13 KO), nawiązując do potencjalnego starcia z Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO) o wszystkie pasy wagi ciężkiej.
- Najbardziej prawdopodobną opcją jest gala w Arabii Saudyjskiej pomiędzy 18 lutego a 4 marca. Dużo zależy od tego, jak potoczy się i jak skończy sobotnia walka Fury'ego z Chisorą. Mogą przydarzyć się przecież jakieś kontuzje, złamania rąk, a to przesunie wszystko w czasie. A jeśli coś by się stało i musielibyśmy dłużej poczekać na unifikację z Furym, wówczas prawdopodobnie wzięlibyśmy obowiązkową obronę. Pierwszy w kolejce jest narzucany przez federację WBA Daniel Dubois - tłumaczy Krasjuk.
- Aleksander lubi wyzwania i im trudniejsze przed nim zadanie, tym on jest lepszy. Taką ma mentalność. Najpierw został mistrzem olimpijskim, potem bezdyskusyjnym mistrzem kategorii cruiser, a teraz jest już o krok od zunifikowania wagi ciężkiej. Na pewno nikogo nie będzie unikał. Mamy tylko nadzieję, że to Fury nie będzie unikał jego - dodał promotor znakomitego Ukraińca.
Fury - mistrz WBC, jutro wieczorem na stadionie Tottenhamu skrzyżuje rękawice z Dereckiem Chisorą (33-12, 23 KO).