CRAWFORD O WALCE Z AWANESJANEM: JEST BARDZO PRZEBIEGŁY
Dwa tygodnie dzielą nas od powrotu Terence'a Crawforda (38-0, 29 KO) między liny, gdzie naprzeciw mistrza WBO stanie twardy Dawid Awanesjan (29-3-1, 17 KO). Amerykanin poopowiadał ostatnio o rywalu, platformie, na której będzie pokazywany, nie zabrakło także odniesienia do Errola Spence'a Jr (28-0, 22 KO).
FURY-CHISORA (3.12) I CRAWFORD-AVANESYAN (10.12) - PEŁNE ROZPISKI WALK >>>
O ciągłych pytaniach dotyczących Errola Spence'a w trakcie przygotowań do walki z Awanesjanem
- Idę z moją karierą do przodu. Ja i Errol, jeśli dojdzie do tej walki, będzie to miało miejsce w przyszłym roku. Nie podoba mi się po prostu, że wiele osób obwinia mnie za to, że próbowałem doprowadzić do tego pojedynku.. ja po prostu obwiniam biznes, w żaden sposób nie mam do siebie pretensji, iż do tej pory nie weszliśmy razem do ringu.
- Czuję, że zgodziłem się na wszystko, na co musiałem się zgodzić. Zrobiłem wszystko, co mogłem jako niezależny pięściarz. Tylko tyle mogę zrobić.
O powodach towarzyszących odejściu z Top Rank
- Chciałem mieć więcej możliwości. Mogę być niezależny, bić się na każdej platformie, pokazywać swoje umiejętności i udowadniać, że jestem najlepszy, nie mając żadnych blokad i ograniczeń na drodze. Pozwoli mi to osiągnąć rzeczy, w które celuje w sporcie bokserskim.
Czy żywi niechęć wobec Top Rank?
- Wcale nie. Nie żywię do nich żadnej animozji, żadnej nienawiści. Nadal chodzę na imprezy Top Rank. Na koniec dnia to tylko biznes, a Bob to Bob. Nie mam wobec niego żadnych złych uczuć.
O tym, czego musi się obawiać w starciu z Dawidem Awanesjanem
- Dawid jest bardzo chytry. Boksuje od wielu lat, wie, co robi w ringu. Jest bardzo silny, mocny, przebiegły, głodny i zdeterminowany. Na takich ludzi trzeba uważać. Ma wiele do zyskania, więc dla mnie wejście do ringu, nie będąc przygotowanym w 110 procentach, byłoby wielkim ukłonem w jego kierunku. Będę gotowy tak jak zawsze. Trenuję na 200 procent, ciężko jak tylko mogę, by być pewnym, że 10 grudnia wygram.
O platformie BLK Prime, na której będzie walczył
- BLK jest czymś w rodzaju aplikacji, czymś w rodzaju DAZN czy ESPN+, daje nam, pięściarzom miejsce, abyśmy faktycznie byli szefami sami dla siebie - abyśmy dostawali to, co nasze, brali lwią część zamiast promotorów i innych.
- Jeśli zauważysz, właściciele i inni ludzie z BLK nie udzielają się zbyt wiele w mediach. Chcą poświęcić całą uwagę bokserom, którzy dostają możliwość zdefiniowania swojego przeznaczenia w doprowadzaniu do wielkich walk i otrzymywaniu swojego należnego wynagrodzenia.