WHYTE PROPONUJE SOBOTNIEMU RYWALOWI SOLÓWKĘ NA ULICY
Podczas programu "Face off", promującego sobotnią galę, Dillian Whyte (28-3, 19 KO) zaproponował Jermaine'owi Franklinowi (21-0, 14 KO) powrót do korzeni, czyli solówkę na ulicy.
"Łajdak" z Brixton znany jest z krewkiego charakteru i nokautującego lewego sierpowego. Wychowany w getcie od najmłodszych lat musiał bić się o swoje i jak sam zapewnia, w walkach ulicznych nie ma sobie równych.
- Czy na punkty, czy przez nokaut, ale na pewno to wygram - mówił pewny swego Amerykanin, patrząc Brytyjczykowi urodzonemu na Jamajce z bliska w oczy.
- Gwarantuję ci, że nie wyjdziesz do dwunastej rundy. Znokautuję cię - ripostował niedawny pretendent do pasa WBC wagi ciężkiej.
- Ten gościu myśli, że mnie zastraszy. Te gówniane gadki mnie nie ruszają - stwierdził Franklin. A Anglikowi podskoczyło lekko ciśnienie.
KUP DOSTĘP DAZN I OGLĄDAJ NAJLEPSZY BOKS >>>
- Chcesz wiedzieć, co to znaczy zastraszać kogoś? Jak chcesz, to możemy teraz wyjść na ulicę. Nie gadaj do mnie tego gówna, bo pokażę ci co to przemoc i zastraszenie. Możemy się pobić już teraz, na zewnątrz - zaproponował Whyte. Amerykanin nie wyglądał na przestraszonego, ale sytuację szybko załagodził Eddie Hearn, promotor sobotniej gali w Londynie.
Transmisja z gali na platformie DAZN w sobotę od godziny 20:00.
https://www.cda.pl/video/5532242