YARDE: BETERBIJEW WPADŁ W KŁOPOTY, ZWYCIĘSTWO TO MOJE PRZEZNACZENIE
Obowiązkowy pretendent WBO Anthony Yarde (23-2, 22 KO) znokautował w sobotę Stefaniego Kojkowa i 28 stycznia w Wielkiej Brytanii zmierzy się z mistrzem IBF, WBC i WBO wagi półciężkiej Arturem Beterbijewem (18-0, 18 KO). Brytyjczyk nie będzie faworytem tego starcia, jednak jego wiara w siebie pozostaje niezachwiana.
- Po tej walce skupiam się już tylko na Beterbijewie. Mogę wziąć kilka tygodni wolnego i trenować do walki z nim tylko trzy tygodnie. A poważnie mówiąc, to wierzę w siebie. Ten gość wpadł w kłopoty - powiedział Yarde.
- Zraniłem Siergieja Kowaliowa w walce mistrzowskiej w 2019 roku i prawie go wykończyłem. Wszyscy mnie skreślali, a potem chwalili. Tak czy inaczej przegrałem. Teraz jestem lepszym zawodnikiem i znowu dam z siebie wszystko. Nauczyłem się, żeby zawsze być w walce sobą. Jestem teraz dużo bardziej wyrachowany, a zwycięstwo nad Beterbijewem to moje przeznaczenie - dodał człowiek zwany "Bestią".
- Gramy w lidze mistrzów, to najwyższy poziom. Elita. Każdy, kto ma ambicję, marzy o znalezieniu się w tym miejscu. My jesteśmy gotowi na ten pojedynek, to już nasza druga walka mistrzowska. Anthony nie miał właściwie kariery amatorskiej, ale błyskawicznie zbliżył się do szczytu boksu zawodowego. Przed nami ostatni krok. Anthony ma wszystko, by wygrać (...) - stwierdził trenera Yarde'a, Tunde Ajayi.