YARDE O WALCE Z BETERBIJEWEM: WYKORZYSTAM SŁABOŚCI ROSJANINA
Obowiązkowy pretendent WBO Anthony Yarde (22-2, 21 KO) czeka na walkę z mistrzem świata IBF, WBC i WBO wagi półciężkiej Arturem Beterbijewem (18-0, 18 KO). Miało do niej dojść pod koniec października, jednak Rosjanin doznał kontuzji i pojedynek ma się odbyć w styczniu przyszłego roku. Jutro w Telfordzie Brytyjczyk stoczy walkę na podtrzymanie aktywności ze Stefanim Kojkowem (14-1, 12 KO).
- Skupiam się tylko na jutrzejszym rywalu. Dopiero potem będę myślał o walce z Arturem Beterbijewem. Każdy zawodnik ma swoje słabości i jeżeli zmierzę się z Rosjaninem, to je wykorzystam. Dopiero w ringu zobaczymy, jaki skutek będzie miało starcie naszych stylów - powiedział Yarde.
- Moja przegrana walka mistrzowska z Siergiejem Kowaliowem w 2019 roku nie przyszła w odpowiednim momencie. Prawie go znokautowałem, ale nie byłem wystarczająco spokojny. Teraz umiem zachować chłodną głowę i skończyć rywala na zimno. Tak właśnie będę w starciu z Beterbijewem - dodał Brytyjczyk, który w swoim ostatnim dotychczas pojedynku znokautował w grudniu zeszłego roku swojego pogromcę z 2020 roku, Lyndona Arthura.
Na zwycięzcę konfrontacji Beterbijew vs Yarde, która powinna się odbyć 28 stycznia, czeka m.in. były mistrz świata wagi super średniej Callum Smith, który w tym miesiącu oficjalnie otrzymał status pretendenta WBC.