CANELO POTWIERDZIŁ MAJOWY POWRÓT I WRZEŚNIOWY REWANŻ Z BIWOŁEM
Nie w maju, a dopiero we wrześniu 2023 ma dojść do rewanżu Saula Alvareza (58-2-2, 39 KO) z Dmitrijem Biwołem (21-0, 11 KO). Wszystko potwierdził sam Canelo.
Meksykański gwiazdor podtrzyma swój cykl i stoczy dwie walki rocznie w dniach święta narodowego, czyli w pierwszy weekend maja oraz we wrześniu. Ten pierwszy pojedynek będzie przejściowy, dla podtrzymania aktywności, przerobienia pewnych elementów, lecz przede wszystkim będzie to powrót po kontuzji, operacji i długiej rehabilitacji. A we wrześniu Canelo już wyjdzie do Biwoła, by zemścić się za punktową porażkę z maja tego roku.
- W styczniu wrócę do treningów i sprawdzę jak się czuję. A przede wszystkim jak ma się mój lewy nadgarstek, choć operacja bardzo się udała. Idea jest taka, by w maju wrócić inną walką, by potem we wrześniu wyjść do rewanżu z Biwołem. Teraz chcę tylko tego w mojej karierze - nie ukrywa Canelo, do którego w limicie 76,2 kilograma należą wszystkie cztery mistrzowskie pasy.
Bivol walczy na DAZN a PBC zapewne polozy kase tylko w przypadku dwoch walk pod rząd (np. w maju Charlo, a nastepnie wygrany Benavidez-Plant) - na to raczej Canelo nie pójdzie skoro moze oklepac teraz dobrego, ale absolutnie nie wybitnego Rydera (o ile ten wygra) a nastepnie wziac rewanz pod tytulem "wracam silniejszy, zemszcze sie" z Bivolem.
Na orbicie jest jeszcze gdzies Andrade (chyba nie zwiazany z nikim kontraktem), gosc kręci nosem, nie walczy i moim zdaniem jest za miękki żeby postawić opor dlatego wolałbym nawet topornego Rydera (ktory raczej napewno przegra i zostanie mocno pobity bo jest po prostu za slabo wyszkolony).
Ciekawi mnie kto to będzie na maj i w jakiej wadze. Jeśli rewanż jest planowany w półciężkiej to może warto byłoby kogoś obić w tej kategorii na rozgrzewkę przed kacapem. Jeśli super średnia to na takiego Rydera bym się absolutnie nie obraził, tym bardziej, że jest po prestiżowym zwycięstwie z Jacobsem.
Canelo zdomciunierucha:
Benavidez, bawół?... Straszna nowina!
To గbędzie tylko większa z kibiców kpina!...
(Beterbijewa mijam zaś z daleka,
Bo nie lubię, gdy kto na mnie czeka!
Benavidez, bawół?... Straszna nowina!
Tu będzie potrzebna tylko odpowiednia sędzina!...
(Beterbijewa mijam zaś z daleka,
Bo nie lubię, być potem jak kaleka!
Jedyne szense Alvareza to zejście Bawoła do super-średniej a i tam nie będzie rudy faworytem.
pamiętaj, że rekordy są po to aby je bić. No i są bite. Pytanie czy zdajesz sobie sprawę w jakich dziedzinach/kategoriach? Bo rekordy bije się w ilości tytułów, obron ale i też (jak być może niedługo Fjury) w biciu jednego (już pobitego) gościa trzy, cztery a może więcej razy. Rekordy bije się też w bezczelności, przekrętach i np taki Don King już raczej rekordzistą nie jest, są lepsi jak team Canelo.
Lecisz coraz niżej jeśli chodzi o próby hejtowania Canela. Wybacz, nie mój klimat, wolę dyskusje na poziomie.
ty już zszedłeś do piwnicy, to jest twój poziom - więc do kogo gadka? I najlepsze jest to, że ludzie faktycznie zaniżają poziom kogoś hejtując, ty natomiast stanowisz tego wyjątek w tej części świata. Zaniżasz poziom swoim słodzeniem. Jedynie poddani Kim Dzong Una z Korei Północnej stosują podobnie uwłaczającej "cukrzycy", tylko, że oni nie mają wyboru.
https://www.youtube.com/shorts/axuyZ2B46qo
Trzeba miec tylko nadzieje, ze Bivol tym razem nie zrobi mu jakiejs wiekszej krzywdy - o uszczerbek na zdrowiu nie trudno
:)