AIDOS JERBOSINULIJ WYBUDZONY ZE ŚPIĄCZKI FARMAKOLOGICZNEJ
7 listopada w Minneapolis mistrz świata WBA Regular wagi super średniej David Morrell (8-0, 7 KO) pokonał przed czasem Aidosa Jerbosinulija (16-1, 11 KO). Niestety Kazach musiał zostać po tej walce wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Dziś jednak potwierdzone zostały pozytywne wieści dotyczące jego zdrowia.
Jerbosinulij, który doznał podczas walki urazu mózgu, został już wybudzony ze śpiączki, a jego stan zdrowia bardzo się poprawił.
Kazach nie znajduje się już na oddziale intensywnej terapii, a według niektórych źródeł może mówić i - w pewnym stopniu - jest w stanie chodzić.
Lekarze szpitala Hennepin County Medical Center w Minnepolis otrzymują dzisiaj gratulacje, gdyż jak widać operacja obrzęku mózgu boksera, którą błyskawicznie przeprowadzili, okazała się udana.
Czekamy teraz na kolejne wieści dotyczące rekonwalescencji Kazacha. Mówi się, że jest duża szansa na pełne odzyskanie przez niego sprawności psychicznej i motorycznej.
Jeśli odzyska sprawność w 100% to jakby narodzi się na nowo.
Maksim Dadaszew, który zmarł po walce z Subrielem Matiasem w lipcu 2019. Czytałem, że w przeszłości w boksie amatorskim miał już sytuację z krwawieniem do mózgu i śpiączka farmakologiczną. Wrócił, przeszedł na zawodowstwo, wygrał 13 walk w USA, a w 14 stracił życie. Tak, że chyba lepiej nie wracać do boksu.
Nick Blackwell, który miał podobną historię po walce z Chrisem Eubankiem w marcu 2016, wrócił do zdrowia i rozpoczął treningi z zamiarem wznowienia kariery. Jednak pod naciskiem opinii publicznej zrezygnował z tych planów.
Erik Skoglund przegrał we wrześniu 2017 z Callumem Smithem pod dość równej walce. Nie miał początkowo żadnych problemów, ale po kilku tygodniach w trakcie przygotowań do następnej walki pojawiło się krwawienie do mózgu. Natychmiast zakończył karierę.
Z takich bokserów którzy niekoniecznie wrócili czy chcieli wracać po podobnym urazie, ale w miarę w pełni wrócili do zdrowia to Zab Judah. W swojej ostatniej walce zaliczył kolejny raz swój słynny "Judah dance" co samo w sobie wygląda niepokojąco. W walce z Seldinem wkroczył sędzia i przerwał na stojąco. Całe szczęście dla Zaba.
Mam nadzieję że Wawrzyk jednak odpuści kontynuowanie kariery bo też miał swój "Wawrzyk dance" plus te nokauty.
;)