FURY: ZNÓW MOGĘ WALCZYĆ Z WILDEREM, ALE TYM RAZEM U MNIE!
- Jeśli Usyk naprawdę chce tej walki, to ona na pewno dojdzie do skutku - uspokaja kibiców Tyson Fury (32-0-1, 23 KO). Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC nie wyklucza również czwartej potyczki z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO).
Wilder po dwóch porażkach z Furym wrócił błyskawiczną wygraną nad Robertem Heleniusem (KO 1). Była to część turnieju, który ma wyłonić obowiązkowego pretendenta do pasa World Boxing Council. W drugiej parze Andy Ruiz Jr (35-2, 22 KO) pobił Luisa Ortiza i to on ma zmierzyć się z Wilderem w walce, który wyłoni challengera do tytułu.
Fury i Wilder mają za sobą już trylogię. W pierwszej walce Anglik przeważał, ale był dwukrotnie liczony i sędziowie orzekli remis. W dwóch następnych już pobił Amerykanina przed czasem, choć w trzecim starciu znów dwukrotnie leżał na macie ringu. Wszystkie potyczki odbyły się na terenie "Brązowego Bombardiera". Fury nie mówi nie czwartej odsłonie tej rywalizacji, zaznacza jednak, że tym razem pojedynek musiałby odbyć się już na jego terenie. Tym bardziej, że - jak sam przyznaje - ewentualna unifikacja z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) odbędzie się raczej na Bliskim Wschodzie.
TRENER WILDERA NAMAWIA USYKA NA WALKĘ >>>
- Wilder ma teraz zmierzyć się z Ruizem w ostatecznym eliminatorze do walki ze mną. Czwarty pojedynek między nami, na Stadionie Wembley, byłby czymś niesamowitym. Jechałem na teren Wildera trzy razy, jeśli więc chce to zrobić po raz czwarty, będzie musiał przylecieć tym razem do mnie - zapowiedział Fury.
Póki co "Król Cyganów" w trzeciej obronie pasa WBC wagi ciężkiej, pierwszej dobrowolnej, spotka się 3 grudnia w Londynie z Dereckiem Chisorą (33-12, 23 KO).
Usyk vs Fury - też ciekawe. W ogóle przed pierwszą walką zastanawiałem się czy Usyk się nie posypie. Taki styl "kicania" wydaje się być kontuzjogenny.
To skoro Wilder jest tylko workiem treningowym dla Furego to może wypadałoby docenić Cygana? Na ten moment jest faworytem z każdym.
Joshua już pokazał jak nie walczyć z Ruizem. A Wilder to też nie jest typ, który lubi się pchać do półdystansu. Gdyby jeszcze Andy miał pracę nóg jak Powietkin w prime to można mu dawać spore szanse. A tak to zapowiada się nokaut na prosiaku.
a może nie przeceniać Łajldera? Fjury buduje swoją legendę na trylogii z Łajlderem, zamiast rozkminiać jak tutaj walczyć o wszystkie pasy to dywaguje publicznie o czwartej walce z Denat,ajem. Denat,aj mu pasuje więc będzie go męczył i eksploatował na ile kibicom cierpliwości starczy? Skoro jest faworytem z każdym to niech unifikuje jako faworyt. Wszak o to chodzi aby mistrz walczył z przeciwnikami o różnych stylach a nie budował legendę jako wielokrotny (aż do znudzenia) pogromca jednostrzałowej armaty, niech wyjdzie naprzeciw i zawalczy małokalibrowym karabinkiem :)
Ilu pięściarzy jesteś w stanie wymienić,którzy będą faworytami z Wilderem? Furemu obecnie każdy pasuje, bo jest hybrydą. Umie dostosować swój styl pod przeciwnika, jest po Usyku najlepiej wyszkolonym pięściarzem HW i w dodatku ma niesamowite warunki fizyczne.
faworytem.. i to wyraźnym z Łajlderem jest Usyk, czyli ktoś z kim powinien najpierw walczyć Fjury i ten jeden przykład wystarczy.
"Furemu obecnie każdy pasuje" no właśnie wspomniany Usyk chyba nie pasuje :), Wallin też nie pasował.
Ja nie pytałem, kto może mu spuścić łomot, tylko kto będzie faworytem w konfrontacji z Dzikim.
@poszukiwacz
Zgadzam się, że Usyk byłby zdecydowanym faworytem. Ale poza nim kto?
Usyk może nie pasować ze względu na duże ryzyko. Ale w potencjalnym pojedynku to Fury będzie faworytem. Czy Wallin nie pasował? Ja bym tu po pierwsze nie wyciągał takich wniosków, bo tam Fury doznał kontuzji, po drugie możliwe, że zlekceważył przeciwnika. Fury już tak ma, że najwyzszy poziom koncentracji osiąga, kiedy walczy z najlepszymi.
Wallin Wallinem, ale Fjury pokazał, że daje się trafiać i w innych okolicznościach przyrody. Co do ważenia lekce przez Tajsona, to nigdy nie wiadomo ile jest w jego deklaracjach prawdy więc również użyję gdybologii i tym samym jak ty, słowa "możliwe", że i Usyka zlekceważy jako tego "napompowanego średniego" a to by oznaczało koniec z "rumakowaniem" jako faworyt w upragnionej przez kibiców jego walce z Ukraińcem. Z Usykiem na ważenie lekce nie może sobie pozwolić. Co do wykazywania zdecydowanych faworytów w walce z Łajlderem to mija się to z celem. Bo co to ma niby udowodnić? Przecież nie twierdzę, ze Łajlder to bum? Twierdzę, że jest przeceniany i znalazłoby się kilku zawodników, którzy mogą z nim wygrać w tym pokonany przez Usyka AJ. Zauważ, że Tajson z Łajlderem robią z siebie nieosiągalny dla innych kosmos a jednocześnie deprecjonują zawodnika z naprawdę dobrym rozkładem przeciwników. Mam na myśli Dżoszułę. A tak naprawdę jak popatrzy się na czyny, to Usyk, AJ podejmują wyzwania a Fjury robi propagandę jaka to zajebista będzie trzecia walka z Czisorą. Łajlder natomiast, siedzi w swoim kurwidołku i zachwyca się pomnikami karmiącymi jego narcystyczną naturę i straszy nokautem na swoim ulubionym sparingpartnerze, straszliwym pogromcy naszego rodaka. Oni mogą bez tłumaczeń podejmować takie wyzwania. AJ nie, on nie ma prawa :) jest wołany do tablicy, bo miał czelność z marszu po porażkach nie podejmować Tajsona. To jest różnica standardów wypracowanych właśnie przebiegiem karier i wyzwań.