WHYTE: JOSHUA WYGLĄDAŁ NA PRZESTRASZONEGO, FURY NAJLEPSZY

- Przegrałem ostatnią walkę, ale nie mam najmniejszych wątpliwości, iż wciąż jestem w piątce najlepszych zawodników świata wagi ciężkiej - mówi Dillian Whyte (28-3, 19 KO), który pod koniec miesiąca, już z Jamesem "Buddy" McGirtem, przystąpi do walki z Jermaine'em Franklinem (21-0, 14 KO).

- "Buddy" to bardzo doświadczony trener, który był przy dużych walkach zarówno jako zawodnik, jak i teraz, jako szkoleniowiec. On nie chce za bardzo zmieniać zawodnika, tylko obserwuje go, jego ruchy, a potem stara się dokładać małe rzeczy od siebie, by coś tylko ulepszyć. Jestem bardzo zadowolony z tej współpracy - nie ukrywa niedawny pretendent do pasa WBC.

- Dziś nie targają mną żadne emocje, natomiast w dniu walki z pewnością będę chciał zdzielić Franklina w łeb. Jeśli tylko Joshua zechce potem ze mną walczyć w przyszłym roku, będę bardzo zadowolony, jednak póki co skupiam się tylko na tym najbliższym, w końcu niepokonanym rywalu. Chciałem starcia z Joshuą od razu, z marszu, jednak Eddie Hearn stwierdził, że AJ powinien stoczyć wcześniej jedną, może dwie walki z kimś innym. Być może ma rację, bo w walkach z Usykiem wyglądał na zdenerwowanego i przestraszonego. Na dzień dzisiejszy musimy uznać Tysona Fury'ego jako najlepszego zawodnika świata, a mnie z pewnością trzeba umieścić w Top 5 - dodał Whyte.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polakos
Data: 15-11-2022 11:53:31 
To, że Fury jest najlepszy w ciężkiej to dla mnie sprawa oczywista, ale czy Whyte jest w TOP5? Chyba już niekoniecznie. Taki Joyce moim zdaniem by go ciężko znokautował.
 Autor komentarza: Scross
Data: 15-11-2022 15:18:15 
Top 5? Fury Usyk Wilder Joshua Joyce Ruiz może conajwyżej 7 miejsce.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 15-11-2022 15:33:54 
Jeśli dla wszystkich fjury byłby oczywistym najlepszym ciężkim to po chuj robić unifikację z Usykiem - na szczęście tak nie jest, nie wszyscy uwierzyli na podstawie legendy trylogii i jednej udanej obrony z Łajtem w jego nieomylność. Natomiast z Łajta niektórzy "znafcy" śmiali się jak wygadywał z pozoru głupie rzeczy po ciężkim nokaucie z rąk powietkina, porównywali to bezpodstawnie do odklejonej postawy Łajldera a co stało się później wszyscy wiemy. Ogólnie dla nas kibiców to dobrze, jak zawodnik ma taki mental i mimo porażek uważa, że coś znaczy i chce coś udowadniać. Oczywiście w top 5 nie jest ale nadal coś znaczy i może komuś pokrzyżować plany.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 15-11-2022 17:21:23 
Ja bym chciał jego rewanż z Parkerem. Obaj po nokaucie. Tylko niech Parker wróci z kimś najpierw.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.