ŻANIBEK ALIMCHANULI PO RAZ PIERWSZY OBRONIŁ PAS WBO WAGI ŚREDNIEJ
Żanibek Alimchanuli (13-0, 8 KO) został uznany mistrzem świata wagi średniej federacji WBO poza ringiem. Dziś pokonując Denzela Bentleya (17-2-1, 14 KO) po raz pierwszy go obronił.
Mistrz od początku zaczął wywierać pressing i po prawym prostym szukał luki w gardzie rywala swoim lewym krzyżowym bądź lewym sierpowym. W trzeciej rundzie do swojego arsenału dodał haki na korpus oraz lewy podbródkowy.
Od piątego starcia pretendent próbował przejąć inicjatywę, ale Kazach przepuszczał jego prawy i od razu kontrował lewą ręką. Na półmetku chyba wszystkie rundy na korzyść championa. Z czasem, namawiany w narożniku przez "Buddy'ego" McGirta obrońca tytułu, zaczął wydłużać swoje akcje do serii kilku ciosów. Brytyjczyk szukał jakiejś mocnej kontry, jednak coraz bardziej reagował na przyruchy i zwody mistrza.
Bentley miał swoje momenty, ale na początku ostatniej, dwunastej rundy, Alimchanuli zranił go lewym sierpowym i czując swoją szansę na efektowną czasówkę przez kolejną minutę władował w niego kilkanaście kolejnych mocnych ciosów. Ambitny Brytyjczyk dotrwał do ostatniego gongu, a w ostatnich sekundach podjął nawet otwarte wymiany. Sędziowie punktowali 116:112, 116:112 i chyba najbliższe prawdy 118:110 - wszyscy na korzyść niepokonanego Kazacha.
Poniżej zakończenie najbardziej efektownej walki gali i nowy prospekt HW w akcji:
https://www.youtube.com/watch?v=IyRmzXvFYYA
To miałeś szczęście, że widziałeś te 2 ostatnie rundy, bo ja w 10 rundzie zasnąłem. I tak dociągnąłem długo, bo na walkach Floyda zwykle zasypiałem w okolicach rund 7-8.