FURY: PO WALCE Z WHYTE'EM BYŁEM NA DNIE, POTRZEBUJĘ BOKSU
Tylko kilka tygodni trwały zapowiedzi Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO) o sportowej emeryturze. Mistrz świata WBC wagi ciężkiej przyznaje, że po wygranej nad Dillianem Whyte'em znów odezwały się jego demony.
Rozmowa zostanie opublikowana w sobotę podczas The Jonathan Ross Show. Ale dziennikarze Daily Mail dotarli do niektórych wypowiedzi "Króla Cyganów" już teraz.
- Znów znalazłem się na dnie, byłem bardzo nisko i trwało to cztery miesiące. Pomimo iż wokół mnie dużo się działo i cały czas byłem czymś zajęty. Pisałem książkę, śpiewałem piosenkę, kręciłem film dokumentalny na Netflix, jeździłem po całym kraju, ale nadal nie czułem się spełniony. Bo spełnienie daje mi tylko boks. I wciąż nie mam pomysłu, co będę robił po zakończeniu kariery, póki co więc cieszę się tym co jest i chcę czerpać ile się da z końcówki tej kariery - powiedział Fury.
Tyson w trzeciej obronie pasa World Boxing Council spotka się 3 grudnia w Londynie z Dereckiem Chisorą (33-12, 23 KO).