MICHAŁ SOCZYŃSKI: DOSTAŁEM SZANSĘ I Z NIEJ KORZYSTAM
- To coś więcej niż zwykła, kolejna gala. Od ponad trzech tygodni jestem na obozie w Hiszpanii i będę chciał stoczyć najlepszy zawodowy pojedynek - mówi Michał Soczyński (4-0, 1 KO) przed galą w Puławach 18 listopada. Transmisja w TVP Sport. Bilety dostępne na eBilet.pl.
Pochodzący z Dorohuska, a związany też z Chełmem i oczywiście Lublinem 24-letni Michał przygotowuje się w 230-tysięcznym Elche, między Murcją a Alicante, we wspólnocie autonomicznej Walencji. Jego rywalem będzie urodzony we Włoszech Czech Alessandro Jandejsek (4-1, 4 KO).
- Mój promotor Mariusz Krawczyński z Queensberry Polska zapewnił mi bardzo dobre warunki do rozwoju kariery, trenuję z Gabrielem Sarmiento, wybranym przez organizację WBC najlepszym szkoleniowcem na świecie, i Rickym Pow, trenerem boksu i reprezentantem WBC w Hiszpanii. Dostałem wielką szansę, więc trzeba z niej korzystać. Każdy dzień to wspaniała, ciężka praca. Zresztą na to przygotował mnie już trener Władysław Maciejewski ze Starej Szkoły Boksu - mówi Soczyński.
Za czasów startów w reprezentacji Polski uczestniczył w zagranicznych zgrupowaniach, ale nigdy w pojedynkę.
- Wyjazd do Hiszpanii jest długi, ale cele są oczywiste, mam być coraz lepszym pięściarzem. Dzień treningowy zaczynamy o szóstej rano, biegamy z Rickim po 8,5 kilometra, a później zajęcia treningowe w sali u Gabriela, szlifuję technikę, pracuję na przyrządach.
Na sparingi Michał jeździł między innymi do Alicante, a czekają go jeszcze walki sparingowe w Madrycie.
- Jestem bardzo zadowolony, bo mam okazję sparować z zupełnie nowymi zawodnikami, innymi stylami boksowania. Jest ciężko, ale wiedziałem, że tak będzie i na to się nastawiałem. Nikt mnie nie musi gonić do roboty, wiem po co przyjechałem na południe Hiszpanii - stwierdził Polak.
Gala w Puławach organizowana jest przez MB Promotions we współpracy z Tymex Boxing Promotion i Queensberry Polska.
- Bardzo się cieszę, że pierwszy raz zaboksuję w Puławach. Każda gala na Lubelszczyźnie to dla mnie coś wyjątkowego. Podchodzę do niej bardzo emocjonalnie i zrobię wszystko, by pokazać najlepszy boks i wygrać przed swoją publicznością, bo tak traktuję kibiców w moim ulubionym regionie - przyznał.
- Jandejsek to twardy bokser, który ma czym uderzyć. Jestem przekonany, że fani zobaczą emocjonujący pojedynek w wadze junior ciężkiej. Jak zawsze stawiam na swoją szybkość. A czy wykończę rywala przed czasem, czy też pokonam go na punkty, nie ma większego znaczenia. Skupiam się na tym, abym się jak najlepiej zaprezentował - dodał Soczyński.
W walkach wieczoru 18 listopada w Puławach Michał Leśniak (16-1-1, 4 KO) będzie rywalizować z pogromcą kilku Polaków, Czechem Lukasem Dekysem (7-0, 3 KO). Rękawice skrzyżują również Stanisław Gibadło (8-0) z Tomaszem Nowickim (10-1, 3 KO), była mistrzyni Europy wagi lekkiej Aleksandra Sidorenko (9-1-1, 1 KO) powalczy z Czeszką Terezą Dvorakovą (4-8, 1 KO). W Puławach zaprezentuje się również doświadczony Damian Jonak (42-1-2, 21 KO).