NOKAUT! JAKUB SULĘCKI KO 2 KAMIL KOPYTO (63,5kg)
Redakcja, Nagranie własne
2022-11-07
Jakub Sulęcki (63,5kg) idzie w ślady brata. Podczas Młodzieżowych Mistrzostw Polski pokonał między innymi Kamila Kopyto. Wszystko wyglądało groźnie, ale dobrze się skończyło.
Wiązania i rękawice na takim poziomie na pewno pozostawiają wiele do życzenia. Sam pamiętam jak kiedyś na sparingach. Z o wiele bardziej doświadczonym gościem czułem przy uderzeniu normalbie jego pięść wszystkie kostki jakby uderzał gola pieścia zaledwie owiniętą może koszulką czy czyms nieco grubszym. W zawodowym no to jeszcze tego pilnuja. Jakkolwiek tutaj.
Raz ze ciezko upilnowac zeby wszyscy mieli dobry i sprawny sprzęt, rekawice, owijki, to klepiesz sie bez kasków. To przecie 3-4 takie nokauty i po boksie moze byc a i moze nawet uszkodzony i uszczerbek na zdrowiu zupelnie niepotrzebny.
Wiadomo że zyskuje boks amatorski na widowisku dzieki temu ze nie ma kasków, ale czy o to chodzi w boksie amatorksim??
Osobiście, jeśli Ja bym był w jakims zarzadzie PZB vzy cos takiego to. To bym postulował obowiazkowe kaski. Ewentualnie np
Brak kasków na jakis tam MIstrzostwach europy czy swiata, jezeli obie strony wyraża na to chec i zgode.
Ogolnie to mega było jak bylo WSB. Bo to był ( nie wiem czy dalej istnieja te rozgrywki az tak nie śledze)? Twór stworzony jako liga przejsciowa przed zawodostwem i juz bylo troche inaczej. 5 rund itp i nastawione na zawodostwo wiec takie przetarcie dla tych ktorzy o tym myślą. A przecież 98% tych zawodnikow nawet nie dotrze do poziomu zeby ktos sie nimi zawodowo interesował a juz zalicza nokauty jak na zawodostwie... Po co to komu??
I rozumiem idziesz na boks to sie z tym liczysz ze dostaniesz w Łeb, jakkolwiek nie kazdy jest tego w 100 % swiadomy zanim to sie na prawde stanie ;p
Oby kazdy chlopaczyna co takie KO zaliczy caly i zdrowy byl :)
Dużo częściej jest marudzenie, że sędzia niepotrzebnie liczył, że za szybko przerwał walkę itd. Dlatego też we wcześniejszym wpisie "usprawiedliwiłem" sędziego. Mógł liczyć wcześniej, ale to nie był jego duży błąd.
To jest rzeczywiście temat do szerszej dyskusji i przemyśleń. Nie zapominajmy jednak, że jest to sport kontaktowy. I nawet w wersji amatorskiej, z pewnymi ograniczeniami nie wyeliminujemy w pełni kontuzji czy nokautów. Każdy wchodzący do ringu powinien być tego świadomy.
Też nie jestem przekonany czy toczenie 4 walk w ciągu czterech dni przed dwudziestolatka, bez kasków, na średnio ważnej imprezie rangi krajowej jest dobrym pomysłem…
A co do art ? Nie idzie w ślady brata bo brat Maciek to wata :D - to taki żarcik ;p
marcinm ... Czy ja wiem czY granica?
Akirat kiedys z buta sobie szedlem przez Wro i okazalo sie ze na Gwardi byly jakies zawody. I przypadkiem wszedlem. I zovbaczyłem
Chyba 3 knockouty w tym jeden cieżki! Jak dobrze pami3tam to zafundowany Kamilowi Urbańskiemu przez Rafała Wołczeckiego ;p wiec bie taka granica błedu 🤪
W klubie na sparingach mógł zebrać swoje i czysty cios kończy dzieła zniszczenia…
Generalnie widzę dwie konsekwencje walk amatorów bez kasków:
-szybkie uszkodzenie mózgów które będą skutkowały albo krótszą karierą i/albo ciężkimi nokautami,
-po takich nokautach rodzice wyślą dziecko na piłkę.
I to wszystko za puchary i dyplomy, (poza grupą Suzuki). Kiedyś jak była liga to były i pieniądze popularność.
Bądźmy poważni i nie degradujmy tej pięknej dyscypliny.
Osobiście jestem za kaskami na amatorce i za wczesnnym przerywaniem na zawodowstwie.
Powiedz to rodzicom, oraz tym wszystkim rodzicom amatorów którzy uprawiają boks…
Jak będzie więcej takich k.o. to amatorów będzie jeszcze mniej.
Przypomnę że praktyką w klubach są sparingi doświadczonych amatorów ze świeżym narybkiem.
Czyli ktoś przychodzi pierwszy, drugi raz i już go biorą za worek.
Rozmawiałem z dwoma osobami które wspominają swoją przygodę z boksem w postaci - chodziłem tydzień aż dostałem lanie życia.
A tak w temacie jeszcze, co bardziej dowcipny redaktor mógłby zmienić tytuł na "Kopyto Sulęckiego" :)
Na sam koniec - młody dostał czyściocha na szczękę. Jedyny kask jaki by tu pomógł to motocyklowy
Jak bili się z Savonem, to nawet kask motocyklowy nie pomagał...
do ringu se wejdę, tyle wam powiem
będę miał zbroję, jak „Dziki” u szczytu
to ciężkie jest moje, styl modny zaszczytów
pełen jest ciągle i jak on zachwyca
bezpiecznie też chroni, jak prawie policja
daje ułudę, że będzie gitara
w ringu tak czuje, szalalalala
oj szumi wyraźnie, po ciężkim to gongu
kolejnym z kolei, w owocnym tym roku
nie daje wytchnienia, zmiatając mnie z ringu
kto trafił to wygrał, powaga bez kitu
czy wierzysz? To nie wiem, bo nic to nie zmienia
prawy sierpowy bum!, końcowa to scena
następnie cucenie i ważne pytania
wszystko w porządku?, gość schodząc się słania
Ostro i celnie, prosto na szczękę
kto czysto sieknie, przyjmując to miękniesz
drżenie jest ciała, a nogi w ugięciu
głowa to cała, dzwoni po ścięciu
Łeb lepiej schować, spakować do pudła
choć mniej ekscytacji, bezpieczna to nuda
ale nie zawsze, ziewasz na walkach
technika i skile, luknięcia jest warta
daje też siłę, na dłuższą karierę
profesjonalną, gdy ostro się lejesz
i nie ma zmiłuj, przy takich to grzmotach
profeska jest ciężka, jak twierdzi Gołota
prawda w pigułce, w tym jednym to zdaniu
tylko nie bójcie się w odkrywaniu
jak was to niesie do ringów zachęca
ta wiedza jest jawna i jest w niej podnieta
co nieźle nakręca do ciężkiej roboty
to nie jest fucha dla zioma-niemoty
raczej dla typa, co lubi naparzać
typiary co również, na bomby nie zważa
Ostro i celnie, prosto na szczękę
kto czysto sieknie, przyjmując to miękniesz
drżenie jest ciała, a nogi w ugięciu
głowa to cała, dzwoni po ścięciu
To kolejna rzecz. Na każdym klubie ktorym bylem, byl to standard ... Swieżak przychodzi i wrzucają go od razu na bardziej doswiadczonego kolesia, albo przychodzi ogarbięty typ po dluzszej przerwie i leje mlodziaków na rozgrzewke. Tu akurat mysle ze podejście trenerów zawodzi. We Wrocku byłem na Adrenalinie, Gwardii, Bombardierze i wszędzie tak było jedyne miejsce gdzie tego nie było a sparingi były jakos sensownie organizowane to Był "Zegan Boxing Club" czyli u Maćka Zegana.
No i tu kolejna sprawa z jednej strpny dobrze bo takie mlodziaki miekkie szybko odpadna, ale z drugiej moze by nabrali ogłady jakby było to lepiej dozowane.
Ja właśnie przestałem trenować boks po takich sparingach na Bombardierze. Trochę tam już chodzilem i nawet bylem zaprawiony w Bojach ale pojawiło się pytanie ... Czy w wieku 27 lat bo wtedy tyle miałem ma to sens zeby chodzić i za darmo dostawać w łeb czy sluzyc doświadczonym kolesiom za mieso armatnie a przeca i tak wiadomo ze mistrzem swiata i okolicy to już nie bede :D
Fakt ze Maciek Zegan czasem za dużo gadał zanim się zaczęlo ćwiczyć ale z perspektywy czasu to rozumiem bo chcial dotrzeć do mlodych adeptów z technicznymi aspektami boksu zamiast napierdzielac worek na pałe. Ale no co kto lubi :D
"The utilization of boxing headgearsignificantly reduces the peak punchforce delivered to an opponent. Inaddition, both angular and linearacceleration values are decreased whenthe headgear is in place. Thus, theresulting HIC is also diminished for thehook punch. Based on the current effort,the currently designed headgear andgloves are effective in reducing the riskof injury."
(badali tylko sierpy i tylko na manekinach). A tu przegląd. Owszem, kontrowersja jest, ale zdecydowana większość zaleca kaski.
PS: przegląd co do kasów, bo nie wkleiłem linka
https://www.boxingstudy.com/headguard-research
Rozmawiałem kiedyś z mądrym trenerem z jakiegoś klubu że jest to niedopuszczalne.
-taki doświadczony robiąc sobie worek ze świeżaka może zrobić mu kszywdę,
-to nie fair, to jak by jednemu dać kij a drugiemu nic i niech walczą...
-mogą stracić jakąś przyszłą gwiazdę...
Co do kasków - na pewno amortyzują.
Po ciosie o którym mowa, w kasku zawodnik, być może usiadłby ale nie zostałby dopuszczony do dalszej walki albo by poleciał ręcznik.
W UK nawet walki zawodowców dość szybko przerywają.
Walka Balski vs Radczenko w UK na pewno skończyłaby się wcześniej.
Nawet gospodarza by tak nie holowali...