BENAVIDEZ I PLANT DOGADANI - WALKA W PRZYSZŁYM ROKU
David Benavidez (26-0, 23 KO) i Caleb Plant (22-1, 13 KO) - łączą ich dwie rzeczy. Obaj byli mistrzami świata wagi super średniej i obaj są raczej unikani przez innych. Znaleźli więc na to sposób i zmierzą się między sobą.
Benavidez był już prawie dogadany na walkę z Jose Uzcateguim, ale znów nic z tego nie wyszło. a jako iż z podobnymi problemami boryka się Plant, szczególnie po utracie pasa IBF, to panowie postanowili zmierzyć się między sobą. Lepszy z nich może dostać potem szansę od Saula Alvareza (58-2-2, 39 KO), który posiada wszystkie cztery pasy mistrzowskie. Zresztą Plant jedyną porażkę w karierze doznał właśnie z rąk sławnego Canelo.
Nie ma konkretów odnośnie daty, ale najpierw Plant poinformował o tym, że podpisał kontrakt, a chwilę później to samo oznajmił Benavidez. Pojedynek ma odbyć się w pierwszej połowie przyszłego roku, zaś w stawce będzie należący do Davida pas WBC, póki co tylko w wersji tymczasowej.
Idąc Twoim (chorym) tokiem rozumowania to może Canelo powinien juz zakonczyc kariere, skoro nikt nie jest godny walki z nim. W SWN wg Ciebie nikt na to nie zasluguje, do LHW Canelo jest za maly (o czym sam piszesz jak ktos ci przypoomni "tluczone ziemniaczki" z walki w walce z Bivolem).
Walka zapowiada się bdb obydwaj maja swoje atuty, stawiam na Benavideza i mam nadzieje że załatwi Planta w lepszym stylu niz rudysyn - tak zeby dac mu pstryczka w nos. Oczywiscie sekciarze i tak stwierdza "to juz nie ten sam plant"
Przesadzasz w tym roku bylo sporo dobrych zestawien: Canelo - Bivol, Usyk - Aj 2, Beterbiew zunifikowal, Opetaja dal popis z Briedisem, Okolie odprawil Cieslaka, Hrgovic wyszedł do ringu z solidnym Zhangiem, Ruiz - Ortiz, Joyce - Parker, Bakole - Yoka, Charlo zunifikowal JMW (w tej samej wadze freak Fundora odprawil dwoch dobrych rywali), Spence zunifikowal z Ugasem (ktory byl po wielkiej wygranej nad Pacmanem), Haney dwukrotnie wygral z Kambososem o 4 pasy, popisy Stevensona z Valdezem i Conceicao, Jesse Rodriguez wdarł sie do wagi wyzej i odprawil 3 solidnych rywali.
W tym roku bylo naprawde sporo dobrych zestawien, oczywiscie zawsze mogloby byc wiecej ale mysle ze i tak nie ma co narzekac
Jaką droge ma niby wykonać Benavidez? Lada moment będzie mandatory. Ma schodzić niżej czy co? Brak jakiejlolwiek logiki w twoich wypowiedziach aż uderza.
Ale to powiedz co potencjalny rywal (i kto nim mialby byc) musialby zrobic (z kim wygrac) zeby zasłużyć? Skoro Canelo ma 4 pasy to chyba oczywistym jest, że dopóki są w rękach meksa to nikt nie może ich zdobyć. Benavidez ma tymczasowe WBC wiec samo przez sie jest obowiązkowym. Tylko, że w przypadku Canelo to funkcjonuje inaczej bo on niezależnie z kim walczy to walka jest z jakiegos powodu ($$$) sankcjonowana przez wszystkie federacje. Przykład: III Walka z Gołovkinem, o ile rozumiem że w stawce mógłby być pas WBA i IBF (bo te posiada GGG w nizszej wadze) o tyle nie rozumiem dlaczego tam na szali byly wszystykie pasy? Na chlopski rozum WBO i WBC powinien bronic za chwile bo od ostatniej unifikacji (która wcale nie zwalnia z obowiązkowych obron tylko ew. je odsuwa w czasie) minął rok, a we wrześniu przyszłego roku minie blisko 2 lata (21 miesięcy).
Reasumujac: przy tej polityce federacji, zawodnicy ubiegajacy sie o walke z Canelo nie maja szans zdobycia "papierow", słyszał ktoś ostatnio o jakims ostatecznym eliminatorze w SMW, do ktorego byli wyznaczeni jacys zawodnicy? To kuriozalne. Dlatego ponawiam zapytanie; z kim Benavidez (lub ktoś inny) musi wygrac zeby był "godny" walki z bożkiem? Co w przypadku gdyby Plant ograł Benavideza, Charlo i np. Morella ? Czy mimo takich skalpów byłby godny? czy nie (bo juz raz przegrał).
Tu pytan serio, jak Ty to widzisz bo z tego co tu wypisujesz to obecnie na walke z Canelo zasługuje Usyk (ale w limicie CW albo ponizej - smiech na sali zeby zunifikowanemu mistrzowi HW stawiac warunki), Bivol - o ile wygra z Ramirezem .... dalej cisza
No właśnie dla mnie powinna być taka naturalna droga dla zawodników, którzy liczą na szansę od Canela - walki i zwycięstwa z innymi czołowymi zawodnikami. Pytasz o drogę dla Benavideza, proszę bardzo - Plant, Charlo, Morell.
Plant jeśli by zaliczył trzy zwycięstwa o których mówisz to jak najbardziej by zasłużył bo przecież można powiedzieć, że startuje od nowa i wtedy mógłby się ubiegać.
Teraz pytanko - jaka była najlepsza walka w SWM w ostatnim czasie bez udziału Canela? Dla mnie przykładowo Ryder vs Jacobs, a to tylko pokazuje, że najlepsi zawodnicy nie walczą między sobą więc ciężko powiedzieć żeby ktokolwiek zasługiwał na szansę od Canela, a przecież nazwisk nie brakuje tylko raczej nikt się za bardzo nie kwapi żeby podjąć ryzyko.
https://youtu.be/DxF5cu7fG3U?t=107