POWRÓT CANELO RACZEJ DOPIERO WE WRZEŚNIU
Jeden z najlepszych bokserów na świecie, król wagi super średniej Saul Alvarez (58-2-2, 39 KO) stoczy kolejną walkę prawdopodobnie dopiero we wrześniu. Canelo pokazał dziś efekty operacji lewego nadgarstka, której musiał się poddać po wrześniowym zwycięstwie w trzeciej walce z Giennadijem Gołowkinem.
Trener Canelo, Eddy Reynoso twierdził tydzień temu, że jego podopieczny będzie gotowy już na marzec, jednak wygląda na to, że nie zdoła tak szybko wrócić.
- Powrót Canelo nie nastąpi zapewne wcześniej niż we wrześniu. Przeszedł operację i trudno oczekiwać wcześniejszego powrotu. To otwiera główne miejsce na karcie majowej gali podczas święta Cinco de Mayo. Zaczyna się wyścig zawodników o ten łakomy kąsek - stwierdził uznany amerykański dziennikarz Adam Abramowitz.
Przypomnijmy, że 5 listopada w Zjednoczonych Emiratach Arabskich czeka nas walka majowego pogromcy Canelo, mistrza świata WBA wagi półciężkiej Dmitrija Biwoła (20-0, 11 KO) z Gilberto Ramirezem (44-0, 30 KO). Jeżeli Biwoł wygra z "Zurdo", we wrześniu zmierzy się zapewne z Alvarezem w rewanżu.
Jak testow nie bedzie bo walk brak to wolowinka bedzie wchodzic jak w maslo mysle jajak zapewne u zrecydowanej wiekszosci zawodnikow na tym poziomie.
To tak nie działa:) W boksie na tym poziomie musisz stale utrzymywać pewną formę a potem przygotowujesz się już pod konkretną walkę. Gdyby to była jakaś kulturystyka, to owszem, musiałby grzać przez cały czas, żeby mu nie pozanikały mięśnie. W "kulturystycznej" ilości zawsze zbędne.
Ale podczas przerwy koks nic mu nie da. W tym sensie, że nie poprawi jego siły albo wydolności. Jednak może pomóc z kontuzjami i pewnie stąd ta przerwa. Rozmaite zakazane środki wpływają też na szybsze gojenie i regenerację. Jeśli ma coś złamanego albo pozrywanego i chce to dokładnie wyleczyć, koks jest wręcz wskazany:) Tak to już po prostu jest. Dlatego owszem, po przerwie Alvarez może być silniejszy i mieć lepszą wydolność. Z drugiej strony będzie też zardzewiały, dlatego nie sądzę, żeby od razu z marszu rzucał się na kogoś w stylu Biwoła albo Ramireza. Pewnie obije kogoś w stylu Szeremety i dopiero potem wyjdzie do poważnej walki.
"Pewnie obije kogoś w stylu Szeremety i dopiero potem wyjdzie do poważnej walki"
Canelo to nie golovkin zeby wychodzic do kogos takiego jak Szeremeta, moge sie zalozyc ze po takiej przerwie i tak wyjdzie do kogos mocnego