Chyba tylko garstka kibiców i najbliższa rodzina broni wybór Derecka Chisory (33-12, 23 KO) jako rywala na grudniowy pojedynek Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO). Pomysł ten krytykuje również Eddie Hearn, który od wielu lat współpracuje z urodzonym w Zimbabwe pięściarzem.
Aż trudno uwierzyć, iż Donovan Ruddock (40-6-1, 30 KO), który był na przełomie lat 80 i 90. jednym z najlepszych pięściarzy boksujących w kategorii ciężkiej, nigdy nie doczekał się prawdziwej mistrzowskiej szansy. Urodzony na Jamajce Kanadyjczyk ma na swoim rozkładzie czterech mistrzów świata, był również ostatnim rywalem Mike'a Tysona przed jego odsiadką.
Do niedawna youtuber kontra legenda, ale MMA, w dodatku podstarzała... To nie powinno się udać, tymczasem wyszła z tego naprawdę solidna bitka.
Nie wiemy tak naprawdę, co zaważyło na tym, iż możemy już zapomnieć o jakiejkolwiek możliwości, aby Terence Crawford (38-0, 29 KO) i Errol Spence Jr (28-0, 22 KO) skrzyżowali ze sobą rękawice jeszcze w tym roku. Swoją teorię ma za to trener Ismael Salas, obwiniając pierwszego z nich.
Znakomita Katie Taylor (22-0, 6 KO) jak zwykle pokazała boks na najwyższym poziomie, pewni pokonała Karen Elizabeth Carabajal (19-1, 2 KO) i obroniła tytuł bezdyskusyjnej mistrzyni świata wagi lekkiej.
- Dobraliśmy z Piotrem Wilczewskim dobrą taktykę. Lewa ręka i żelazna kondycja były kluczem do sukcesu. Whateley okazał się dobrym, twardym chłopakiem z ciężką ręką. Do końca musiałem być uważny - powiedział kilkanaście minut po wygranej walce Mateusz Masternak (47-5, 31 KO). Wrocławianin zdominował Jasona Whateleya (10-1, 9 KO), pewnie zwyciężył i zapewnił sobie przyszłoroczną walkę o mistrzostwo świata.
Olimpijczycy, medaliści olimpijscy, wnuk Alego - trwa gala w Nowym Jorku. Prezentujemy Wam wyniki na żywo.
Mateusz Masternak (47-5, 31 KO) pobił Jasona Whateleya (10-1, 9 KO) i został obowiązkowym challengerem do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji IBF. Powody do zadowolenia ma więc jego promotor, Andrzej Wasilewski.
To był przykry wieczór dla Mateusza Tryca (14-1, 7 KO). Nie tylko przegrał po raz pierwszy w karierze, ale dodatkowo Leonard Carrillo (16-4, 15 KO) zafundował mu nokaut. Mateusz jednak pokazał klasę i wyszedł do dziennikarzy pomimo bolesnej porażki.
Wasyl Łomaczenko (17-2, 11 KO) ograł wczorajszej nocy ambitnego Jamaine'a Ortiza (16-1-1, 8 KO), choć nie obyło się bez pewnych komplikacji. Ukrainiec kieruje się już w kierunku walki o wszystkie pasy kategorii lekkiej.
Robeisy Ramirez (11-1, 7 KO) miał walczyć z kimś innym. Ostatecznie naprzeciw niego stanął Jose Matias Romero (26-3, 9 KO), który dotrwał aż do dziewiątej rundy.
- Dobrze przeczytaliśmy Whateleya. Zrealizowaliśmy taktykę i cały nakreślony wcześniej plan. Mateusz pokazał mądry boks, jestem więc zadowolony - mówił już w szatni Piotr Wilczewski, były zawodowy mistrz Europy, dziś trener Mateusza Masternaka (47-5, 31 KO). A Mateusz pewnie pokonując Jasona Whateleya (10-1, 9 KO) nabył status obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji IBF.
Po dużo trudniejszej niż się wszyscy spodziewaliśmy walce Wasyl Łomaczenko (17-2, 11 KO) pokonał Jamaine'a Ortiza (16-1-1, 8 KO). A wszystko na oczach Devina Haneya (29-0, 15 KO), króla wagi lekkiej.
Smutne wiadomości. Po długiej chorobie zmarł Piotr Werner, jeden z twórców grupy KnockOut Promotions i wspólnik Andrzeja Wasilewskiego.
To był popis jednego aktora - Mateusz Masternak (47-5, 31 KO) zdominował Jasona Whateleya (10-1, 9 KO) i nabył prawa obowiązkowego pretendenta do pasa IBF wagi junior ciężkiej. Po wszystkim porozmawialiśmy z Piotrem Jagiełło, naszym byłym redaktorem, który komentował ten pojedynek w telewizji.
Czytaj więcej
Komentuj ( 3
)
