SALAS OBWINIA CRAWFORDA ZA FIASKO WALKI ZE SPENCE'EM

Nie wiemy tak naprawdę, co zaważyło na tym, iż możemy już zapomnieć o jakiejkolwiek możliwości, aby Terence Crawford (38-0, 29 KO) i Errol Spence Jr (28-0, 22 KO) skrzyżowali ze sobą rękawice jeszcze w tym roku. Swoją teorię ma za to trener Ismael Salas, obwiniając pierwszego z nich.

Przypomnijmy - obaj pięściarze mieli spotkać się w połowie listopada, ale z czasem coraz częściej przebijały się głosy o komplikacjach negocjacyjnych. Kilka dni temu dostaliśmy z kolei informację, iż "Bud" zdecydował się na grudniowe starcie z Dawidem Awanesjanem (29-3-1, 17 KO) w ramach dobrowolnej obrony tytułu WBO. Patrząc na stosunek ryzyka do wypłaty - mowa nawet o dziesięciu milionach dolarów - decyzja mistrza trzech dywizji dziwi nas coraz mniej..

- Gdy dowiedziałem się o decyzji Crawforda, byłem bardzo rozczarowany, gdyż jego pojedynek ze Spence'em mógł być najlepszym zestawieniem 2022 roku - stwierdził kubański trener. Nie znam dokładnych przyczyn, mówi się, że Crawford zrezygnował. Straciliśmy szansę na obejrzenie dwóch świetnych zawodników. Nie wiem, co siedzi w głowie pięściarzy.

- Jednym elementem, który zauważyłem, jest to, że Spence nigdy nie odmówił walki z góry. To jedna rzecz, która naprawdę u niego lubię. Crawford z kolei wybiera sobie przeciwników. Oczywiście wygrywał z wielkimi nazwiskami, ale myślę, że jeśli utrzyma tę metodykę, będzie to oznaczało, iż boks nie jest dla niego całym życiem. Myślę też, że Crawford zarobiłby lepiej za Spence'a. Terence wybiera sobie tych, których wie, że pokona. Niektórzy powiedzą, że to samo robił Mayweather, ale nikt nie zaprzeczy, że Floyd należy do największych.

- (...) Jestem z kolei nieco zaniepokojony gałką oczną Spence'a. Kiedy walczył z Ugasem (podopiecznym Salasa - dop.red.), widziałem pewien problem. W rundzie szóstej Ugas trafił go właśnie w okolice tego oka, a Spence od razu się cofnął. Ten problem nadal istnieje. Nawet jeśli się tym nie martwi, to jest to w jego głowie. Coś będzie mu mówiło, "hej, bądź ostrożny". Serce będzie motywowało do ataku, ale umysł będzie podpowiadał, by wyhamować - podsumował szkoleniowiec takich gwiazd jak Guillermo Rigondeaux czy Yuriorkis Gamboa.