CHISORA: MUSZĘ WYSZARPAĆ FURY'EMU PAS, JAK ON WYSZARPAŁ GO WILDEROWI
- Czy jest między nami zła krew? Nie za bardzo, ale zamierzam mu odebrać pas mistrzowski - mówi Dereck Chisora (33-12, 23 KO), który 3 grudnia zaatakuje Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO) i jego pas mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.
Panowie dopełnią tym samym trylogię. Za pierwszym razem "Król Cyganów" wygrał na punkty (lipiec 2011), w rewanżu już przed czasem (listopad 2014). Mało kto więc daje szansę pretendentowi. Oczywiście "Del Boy" mało sobie z tego robi i wyjdzie do ringu z nastawieniem sprawienia niespodzianki.
- Tyson zawsze powtarzał, że będzie trzecia walka. Dotrzymał słowa i dziękuję mu za taką szansę. Na pewno nie mogę z nim boksować, bo wtedy nie mam szans. Muszę ostro wejść w walkę, mocno fizycznie i mentalnie. Tylko tak mogę odebrać mu tytuł. Ja go muszę wyszarpać Fury'emu. Muszę zawalczyć tak, jak on w walkach z Wilderem. I taki jest mój plan - dodał Chisora, w przeszłości mistrz Europy wagi ciężkiej.
ROZMOWY TRWAJĄ - USYK KONTRA FURY O 4 PASY W MARCU? >>>
Dla Fury'ego będzie to trzecia obrona tytułu WBC, ale dopiero pierwsza dobrowolna. Wcześniej odprawił przed czasem narzucanych przez federację Deontaya Wildera (KO 11) i Dilliana Whyte'a (KO 6).
na wyspach sie to sprzeda .