ŁOMACZENKO: NAJCIEKAWIEJ BYŁOBY Z DAVISEM, ALE CELEM WALKA Z HANEYEM
- Spotkam się ze znakomitym pięściarzem, ale zamierzam wygrać ten pojedynek - zapowiada Jamaine Ortiz (16-0-1, 8 KO), sobotni rywal Wasyla Łomaczenki (16-2, 11 KO).
- Ta szansa i walka to spełnienie marzeń. Kiedy już pokonam Łomaczenkę, potem zaatakuję mistrzowskie pasy - zapowiada niepokonany 26-latek.
- To młody i ambitny chłopak, który sporo potrafi. Teraz muszę do wszystkiego podchodzić nieco inaczej, bo lat mi nie ubywa. Wciąż mogę trenować ciężko, ale potrzebuję więcej czasu na regenerację. Kiedyś starczyło mi kilka godzin, dziś potrzebuję całego dnia. Ale czuję ekscytację mogąc udowodnić, że wciąż mogę wygrywać z młodymi i ambitnymi zawodnikami. To idealny przeciwnik, bo jest dobry, ale po tak długiej przerwie nie chciałem od razu z marszu atakować najlepszych - przyznaje były mistrz świata trzech kategorii.
- Po tej walce, o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem, celem numer jeden będzie Devin Haney. Waga lekka jest dziś najmocniej obsadzonym limitem, ale wszystkie cztery pasy mistrzowskie należą właśnie do Haneya. A jeśli chodzi o styl walki, najciekawszy byłby Gervonta Davis - dodał Łomaczenko.