MASTERNAK: NASTAWIAM SIĘ NA TRUDNĄ WALKĘ Z WHATELEYEM

Ostatni sparing w minioną środę. A już od wczoraj aklimatyzacja na miejscu - w górach w Zakopanem. Już w sobotę przed Mateuszem Masternakiem (46-5, 31 KO) najważniejsza walka od czterech lat!

Za pięć dni rywalem byłego mistrza Europy wagi junior ciężkiej będzie Jason Whateley (10-0, 9 KO). Stawka jest wysoka, gdyż będzie to oficjalny i ostateczny eliminator International Boxing Federation. Lepszy z tej walki zapewni więc sobie walkę o mistrzostwo świata federacji IBF w przyszłym roku. A na tronie IBF od początku lipca zasiada Jai Opetaia (22-0, 17 KO). Australijczyk, rodak Whateleya, pokonał wtedy dotychczasowego lidera tej kategorii, Mairisa Briedisa.

Wrocławianin szykował się do tej walki głównie w swoim mieście oraz Dzierżoniowie, gdzie stacjonuje jego trener Piotr Wilczewski. Rozpoczął od sparingów z Mateuszem Bereźnickim (-92kg), krajową jedynką w boksie olimpijskim, potem byli goście z Serbii, a na koniec Mateuszowi pomagali Paweł Stępień i Adam Balski.

- Rywal zapowiada nokaut, ale żeby kogoś znokautować, najpierw trzeba go czysto trafić. I właśnie to mój plan, być tak dobrym w defensywie, by uniemożliwić mu zadawanie czystych ciosów. Na wszelki wypadek nastawiam się na trudną walkę i dlatego też tak ostro trenowałem. Australijczyk wygląda na faceta, który się nie boi i ostro wejdzie w walkę. Te ostatnie kilka treningów chciałem zrobić już w górskim klimacie, stąd trochę wcześniej pojawiłem się w Zakopanem. Od dłuższego czasu miałem kontakt z wysokimi zawodnikami, bo zanim rozpocząłem już konkretne sparingi pod kątem rywala, wcześniej raz w tygodniu sparowałem z Damianem Knybą i Mariuszem Wachem, tak by przyzwyczaić się do patrzenia w górę. Rywal rzeczywiście jest ode mnie trochę wyższy, ale na pewno nie ma 195 centymetrów. Zrobiłem co mogłem podczas przygotowań, teraz pora na łapanie świeżości i ewentualnie układanie w głowie planu na walkę - mówi "Master".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 24-10-2022 22:13:38 
Australijczyk urwie kilka rund, ale uwazam, ze Master da nam swietny pokaz boksu i wygra byc moze nawet przed czasem. Mysle, ze Master potrzebowal takiej walki, walka duzego kalibru na swoim terytorium, jestem naprawde spokojny o wynik, a wygra tutaj ogromne doswiadczenie Masternaka. W ringu widzial juz wszystko.
 Autor komentarza: Scross
Data: 24-10-2022 23:03:17 
DAJESZ MASTER
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 25-10-2022 00:14:48 
będzie duża aktywność całe 12 rund, twarde boksy, ale bez przesady, skoro walczył tyle samo z Dorticosem w szczycie formy i to na wyjeździe to nie mówmy że Whateley to ten sam kaliber, stawiam 117 : 112 dla Mastera, Australijczyk będzie wracał z obdartą buzią przez Ocean, tylko Master musi zrobić to co sam zapowiedział agresywnie ostro na swoich warunkach i szybko i szczelnie w obronie, Aussie może walczyć tak z 8,9 rund aktywnie ale jak nie będzie wiele trafiał to sam zgaśnie
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 25-10-2022 00:55:03 
PS Ostatecznie jeśli chce wygrać z Opetaią tego gościa musi rozp.....
 Autor komentarza: holy
Data: 25-10-2022 08:39:01 
Gdyby liczba walk na koncie decydowała o wygranej, rywal wrocławiaka nie miałby nic do powiedzenia.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 25-10-2022 10:29:33 
Ten Australijczyk to nawet w swoim kraju jest numerem 5 w wadze cruiser - sugerując się boxrecem, który wiadomo, że nie zawsze w pełni oddaje rzeczywistość, ale to też trochę mówi, że gdyby nie stawka pojedynku (chociaż wiadomo jak to jest z eliminatorami) to byłby to tylko i wyłącznie pojedynek na dobrym poziomie jak na polskie standardy, na pewno nie ma co robić z tego nie wiadomo czego. Nie przyglądałem się za bardzo temu gościowi, ale trudno sobie wyobrazić żeby był w stanie na tyle zdominować Masternaka żeby dostać zwycięstwo w wyjazdowej walce.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 25-10-2022 12:26:31 
"Czekając na najlepsze przygotuj się na najgorsze". Masternak, niczym Toyota zawsze trzyma poziom i zapewne również tym razem da z siebie, to co najlepsze, co bez wątpienia będzie kolejnym etapem w drodze po mistrzowski laur.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 25-10-2022 13:41:09 
Też zawsze najpierw idę do boxreca, ale tu jest taka kwestia, że Whateley jeszcze nie miał żadnego testu. Trudno określić jego poziom, czy jest kozakiem, a jeśli tak, to jak wielkim. Prawdopodobieństwo, że wielkim (czyli tak jak Masternak) oceniam gdzieś w okolicach 1:5.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 25-10-2022 19:33:46 
Czekam na agresywnego Mastera z dobrymi kombinacjami, wyprzedzeniami i szybkimi nogami.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.