PINDERA: TRZECIA WALKA FURY'EGO Z CHISORĄ NIE MA WIĘKSZEGO SENSU
Dzisiejsze słowa Derecka Chisory (33-12, 23 KO) po ogłoszeniu jego trzeciej walki z aktualnym czempionem WBC wagi ciężkiej Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO) wzbudziły burzliwą dyskusję, a oliwy do ognia dolewał również sam Fury. Całe zamieszanie krótko i treściwie skomentował jeden z najbardziej szanowanych polskich dziennikarzy zajmujących się boksem - Janusz Pindera.
FURY: STOCZĘ Z CHISORĄ WOJNĘ, A POTEM ZAJMĘ SIĘ 'ŚREDNIM' USYKIEM >>>
- Kim jest Aleksander Usyk? Nikt tego nie wiedział, dopóki Ukrainiec nie pobił tego kulturysty. Cenię Chisorę tak samo jak Usyka - rzekł dziś broniący tytułu "Król Cyganów".
- (...) Tyson Fury chce uprawiać seks z Anthonym Joshuą. Mentalnie i fizycznie chce tego. Joshua wciąż siedzi w jego głowie, Fury wciąż o nim gada, nazywa go kulturystą i tak dalej. Nie winię za to Tysona, AJ świetnie wygląda. Tyson lubi chłopców, nie ma w tym nic złego. Żona Fury'ego musi mieć tego dość. To obsesja - powiedział Chisora.
- Walka z Chisorą nie ma oczywiście większego sensu, ale nikt nie będzie narzekał, bo najważniejsze jest wyciskanie kasy, jak tylko się da, a w tym przypadku też jej nie zabraknie. Wszyscy zainteresowani będą więc z uśmiechem na ustach wygłaszać najdziwniejsze mądrości - stwierdził Janusz Pindera.
Przypomnijmy, że walkę Fury vs Chisora III zobaczymy 3 grudnia na Tottenham Hotspur Stadium w Londynie. Pojedynek będzie w Wielkiej Brytanii transmitowany w systemie PPV, a na karcie walk znajdzie się - oprócz starcia wieczoru - również konfrontacja Daniel Dubois vs Kevin Lerena.
Ty i te Twoje brednie na temat GGG. Przegrał sromotnie, ciągle raniony uciekał i tyle w temacie. Canelo był za silny, a przede wszystkim za szybki. Po cholere go oczerniasz wymyślonymi teoryjkami z dupy.
Foreman też niby przegrał ostatnią swoją walkę...