JOSHUA WRÓCI W LUTYM LUB MARCU PRZYSZŁEGO ROKU?
Wygląda na to, że powrót byłego mistrza świata wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (24-3, 22 KO) odbędzie się w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Powrót AJ'a po przegranym sierpniowym rewanżu z Aleksandrem Usykiem miał się odbyć w grudniu. Najpierw jednak fiaskiem zakończyły się burzliwe negocjacje z Tysonem Furym (w ten sposób wykluczona została data 3 grudnia), a następnie upadł plan walki z Otto Wallinem lub Chrisem Arreolą 17 grudnia.
Mówi się, że Joshua wróci w lutym lub na początku marca. Z kim skrzyżuje rękawice? Trudno powiedzieć, być może wciąż wchodzą w grę ww. Arreola i Wallin.
Jeżeli AJ wróci na zwycięski szlak, w lecie przyszłego roku możemy zobaczyć rewanż z Dillianem Whyte'em, którego Joshua pokonał w 2015 roku.
26 listopada Whyte - wracający po kwietniowej porażce z Tysonem Furym - ma zmierzyć się z Jermaine'em Franklinem, choć nie potwierdzono jeszcze tego pojedynku oficjalnie.
Pierwszy funduje mu ciężkie k.o. a Fury ośmiesza i sadza...
Zakładam, że teraz dostanie dwie walki w których będzie dużym faworytem, a później wystawią go do kogoś dwójki Fury lub Wilder.
Niezależnie na którego z nich padnie, to walka rozbije bank, wiec raczej ryzykować nie będą do tego czasu.