ARREOLA JAK ORTIZ: WILDER POBIJE RUIZA
Chris Arreola - podobnie jak Luis Ortiz, mierzył się zarówno z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO) jak i Andym Ruizem (35-2, 22 KO). I podobnie jak Kubańczyk stawia na Wildera w ich ewentualnym pojedynku.
- Mówiłem wszystkim, że walka z Heleniusem to dla Wildera łatwe pieniądze. A teraz mówię, że Wilder zabije Andy'ego Ruiza - powiedział niedawno Ortiz. Teraz w podobnym tonie, tylko w bardziej przyjaznych słowach, wypowiada się Arreola, który przegrał przed czasem z Wilderem, zaś z Ruizem na punkty, mając go nawet na deskach.
Dodajmy, że Wilder i Ruiz zostali wyznaczeni przez federację WBC do mini turnieju, który ma wyłonić obowiązkowego pretendenta do pasa wagi ciężkiej. Obaj wygrali swoje półfinałowe starcia i w teorii powinni zmierzyć się w przyszłym roku w ostatecznym eliminatorze World Boxing Council.
- Wilder wygra taki pojedynek. Z całym szacunkiem do Ruiza, pokonał mnie, ale na pewno mnie nie pobił. A tamta punktacja to był jakiś pi***y żart. Często wtedy trafiałem, a jeśli Ruiz przyjmie od Wildera takie ciosy, to padnie. Chętnie zobaczę takie starcie, ale postawię w nim na Wildera - nie ukrywa Arreola.
Szpilka na ten przykład, trochę poleżał w piżamce po podobnym zakończeniu.