ATLAS I DE LA HOYA CHWALĄ WILDERA ZA JEGO EFEKTOWNY NOKAUT
- To był najmocniejszy cios z tak krótkiej ręki w historii - chwalił Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) po efektownym nokaucie nad Robertem Heleniusem (31-4, 20 KO) współpracujący niegdyś z królem nokautu z Alabamy Oscar De La Hoya.
- Wilder był lżejszy niż zazwyczaj, Helenius dla odmiany cięższy i po prostu nie widział nadchodzącego ciosu. Deontayowi należą się słowa uznania za to, że zrobił sobie miejsce do zadania tego kontrującego ciosu. Zazwyczaj potrzebował lewego prostego, by mocno uderzyć prawą ręką, dziś natomiast użył nóg do zadania tego ciosu. Może brakuje mu trochę techniki, ale moc i siła są na najwyższym poziomie. Inna sprawa, że ludzie z obozu Wildera nie bez przyczyny wybrali na rywala właśnie Heleniusa - komentował na gorąco sławny trener i analityk bokserski Teddy Atlas.
Przypomnijmy, że walka Wildera z Heleniusem miała status półfinału eliminatora do pasa WBC wagi ciężkiej. Po drugiej stronie drabinki czeka już Andy Ruiz Jr (35-2, 22 KO).