SEKS PRZED WALKAMI? WILDER NIE ROBI PRZERW
Temat stary jak świat - seks przed walką? Każdy zawodnik podchodzi do tego zagadnienia inaczej, ale wolnego od obowiązków nie robi sobie Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO), o czym zapewnia jego wybranka życia - Telli Swift.
Mike Tyson przyznał po latach, że noc przed pamiętną walką z Jamesem "Busterem" Douglasem, czyli największą niespodzianką w historii boksu, nie odmówił sobie przyjemności i trochę "seksował". Z kolei Chris Eubank Jr robi przerwy, a ich długość zależy od klasy rywala. - Przed dużą i ważną walką robię aż osiem tygodni przerwy od seksu. Dla takich rywali jak Saul Alvarez czy Giennadij Gołowkin odpuszczę sobie seks na dwa miesiące, ale już na przykład dla Billy'ego Joe Saundersa zrobię sobie cztery tygodnie przerwy - mówił niedawno Eubank Jr. A Wilder?
- Deontay robi to, co chce robić. Jeśli chce uprawiać seks, to nie robimy sobie żadnej przerwy. Najdłuższą przerwę przed jego startem, jaką sobie przypominam, to trzy dni. Ale zdarzało się, że robiliśmy to w noc przed jego pojedynkiem - powiedziała wybranka Wildera.
WILDER: CHCĘ WALCZYĆ Z JOSHUĄ W AFRYCE >>>
Przypomnijmy, że były mistrz świata wagi ciężkiej, który przez ponad pięć lat zasiadał na tronie WBC, dziś w nocy wróci na ring starciem z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO). Transmisja z nowojorskiej gali od godziny 3:00 na antenie TVP Sport.