PLANY FURY'EGO I OSTATNI TRZEJ RYWALE
Wobec nieudanych negocjacji w sprawie walki z Anthonym Joshuą, zasiadający na tronie WBC wagi ciężkiej Tyson Fury (32-0-1, 23 KO) stworzył nową listę życzeń, obejmującą trzy następne potyczki.
"Król Cyganów" ma wyznaczoną datę na 3 grudnia. Jego rywalem prawdopodobnie będzie Dereck Chisora (33-12, 23 KO), który otwiera ów listę życzeń. Dodajmy, że jeśli rzeczywiście grudniowym przeciwnikiem Fury'ego będzie Chisora, panowie dokończą tym samym trylogię. Dwie pierwsze walki wygrał Tyson - w 2011 roku na punkty, a w 2014 roku przed czasem.
Następni w kolejce, gdyby to zależało tylko od Fury'ego, będą Aleksander Usyk (20-0, 13 KO) w pełnej unifikacji wszystkich czterech pasów wagi ciężkiej, a następnie obrona ich przed zakusami twardego jak skała Joe Joyce'a (15-0, 14 KO).
FURY NIE WYKLUCZA CZWARTEJ WALKI Z WILDEREM >>>
- Rozmawiałem wczoraj z Tysonem. On chce najpierw zawalczyć z Chisorą, potem zunifikować pasy z Usykiem, a na koniec kariery spotkać się z Joyce'em. Taką przedstawił mi wizję i postaramy się do tego doprowadzić. Zobaczymy co nam z tego wyjdzie - powiedział Frank Warren, promotor Fury'ego.
Wszystko w zasadzie uszło małpiatemu na sucho, nawet z Witalijem nie dostał adekwatnie zasłużonego wpierdolu.
Mam nadzieję, że Fury nastawi ten małpi łeb na właściwy tryb, jak to zrobił z Wilderem. Co jak co, ale trzeba przyznać, że Fury chyba jako jedyny ma wyjątkowy talent do widowiskowego temperowania takich kretynów.
A potem szalony Dereck mógłby walczyć z Wilderem w Afryce o bezdyskusyjne mistrzostwo dżungli czy tam pustyni.
TF podal liste, ale i tak najbardziej chcialby obic kulturyste.
Usyk - Fury bardzo sie oddalil