PODRAŻNIONY RÓŻAŃSKI: WIDOCZNIE TE KONTRAKTY SĄ NIEWIELE WARTE
Łukasz Różański (14-0, 13 KO) traci cierpliwość. Jego mistrzowska walka z Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO) była już kilka razy przekładana, a bombardier z Rzeszowa wciąż tak naprawdę nie wie na czym stoi.
Federacja WBC utworzyła nową kategorię - bridger, która ma być pomostem pomiędzy wagą ciężką i cruiser. Górny limit ustalono na 101,6 kilograma, ale inne federacje nie poszły za pomysłem WBC. Pierwszym, historycznym mistrzem, został właśnie Rivas. Ale mija rok, a on wciąż nie bronił tytułu..
Jego obowiązkowym pretendentem miał być Różański, lecz pomimo podpisywanych umów, one potem nie są dotrzymywane przez obóz mistrza. A Łukasz traci cierpliwość. Teraz dodatkowo słychać w kuluarach, że challengerem Rivasa mógłby być Alen Babić (11-0, 10 KO).
- Chyba zostałem trochę oszukany. Przez kogo? Trudno powiedzieć. Andrzej Wasilewski twierdzi, że tak jak ja nic nie wie, ale z różnych stron napływają informacje, że tej walki na pewno nie będzie. Pisałem też do Rivasa, on mi 2-3 razy odpowiedział, ale na końcu dodał, że najlepiej jakby promotorzy między sobą się komunikowali. Pewnie oni wiedzą coś więcej - powiedział Różański w rozmowie z Rafałem Mandesem z Super Expressu.
- Zostały mi wysłane trzy kontrakty na trzy różne daty, ostatni na 5 listopada. Widocznie te kontrakty są jednak niewiele warte(...) Mam już 36 lat, jak dalej będę czekać, to mnie emerytura dopadnie - dodał podrażniony Różański.
Cwaniaczki w garniturkach próbują coś sklecić, bo dodatkowa waga to dodatkowe walki o pas, a więc profity dla federacji. Ale nikomu tam nie zależy by praktycznie w ogóle nieznany Polak był mistrzem, bo za nim nie pójdą pieniądze. Łukasza nawet w Polsce niewiele osób zna, a co dopiero gdzieś dalej. Te próby doprowadzenia do walki wiążą się z tym, że promotor od dawien dawna ma układy w WBC i chęć by po utracie Szpilki coś jeszcze ukręcić na Różańskim. Zabawne, że tam nawet w sprawie walki przewijało się nazwisko Jennifer Lopez, tak więc cuda na kiju.
Ale nie zdziwie sie jak wyjdzie zaraz nazwisko Hearna, ze to on wepchnal Babicia. Pewnie postraszyl WBC sadami, co uwielbia czynic (vide koksiarski casus Benna)...i Babic wskakuje jako obowiazkowy
Obowiązkowym? Raczej dobrowolnym.
BRAWO ANDRZEJ ZNÓW WYSTEROWAŁEŚ RODAKA JAK OSTATNIA KURW!!! ZA GRANICĄ.
WIELKI PROMOTOR AŻ KUR...A WSTYD!!!