IBA PRZYWRÓCIŁA DO RYWALIZACJI ROSJAN I BIAŁORUSINÓW
Międzynarodowa Federacja Boksu (IBA) zniosła zakaz dotyczący występów zawodników z Rosji i Białorusi w wydarzeniach organizowanych pod auspicjami federacji. Rosjanie i Białorusini będą mogli brać udział w turniejach IBA - ze skutkiem natychmiastowym.
- IBA wierzy, że polityka nie powinna mieć żadnego wpływu na sport, zatem wszyscy sportowcy powinni mieć zagwarantowane równe warunki. Jako autonomiczna międzynarodowa federacja sportowa IBA pozostanie politycznie neutralna i niezależna. Stowarzyszenie wzywa do pokoju i pozostaje rozjemcą w obliczu konfliktów. Poza tym IBA ma obowiązek zapewnić równe traktowanie wszystkich sportowców i pracowników personelu technicznego, bez względu na narodowość i miejsce zamieszkania - oto treść oświadczenia IBA, organizacji pod przewodnictwem Rosjanina Umara Kremlowa, którego związki z reżimem Władimira Putina są dobrze udokumentowane i były wielokrotnie opisywane.
Przypomnijmy, że boks już przed dzisiejszą decyzją był zagrożony skreśleniem z programu igrzysk olimpijskich w 2028 roku. Dzisiejsza decyzja spotka się zapewne z szybką reakcją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który wysuwa w ostatnich miesiącach bardzo poważne ostrzeżenia wobec IBA i Kremlowa. Pojawia się również pytanie, jak zareagują na ww. wydarzenia krajowe związki.
Natomiast IBA w zawodostwie też była stawką w walkach. Posiadali ten pas m.in. James Toney, Roy Jones Jr. czy George Foreman.