ALIMCHANULI: ZAŁATWIŁBYM CANELO, TO BYŁABY ŁATWA ROBOTA
Kazach Żanibek Alimchanuli (12-0, 8 KO) miesiąc temu został mianowany mistrzem świata WBO wagi średniej po tym, jak Demetrius Andrade oddał pas i przeszedł do wagi super średniej. Ostatnie wypowiedzi Żanibeka prowokują kibiców do burzliwych dyskusji.
Na celowniku Kazacha jest m.in. król wagi super średniej Saul Alvarez (58-2-2, 39 KO), który wygrał we wrześniu z Giennadijem Gołowkinem, zamykając ich słynną trylogię.
- Canelo nie jest już w swojej szczytowej formie. Załatwiłbym go, to byłaby łatwa robota. On jednak nie będzie ze mną walczyć. Dlaczego miałby się zmierzyć z najlepszym "średnim" na świecie? Jestem teraz w swoim najlepszym okresie - powiedział Alimchanuli.
Przypomnijmy, że 12 listopada w Las Vegas zobaczymy pierwszą walkę Kazacha w obronie tytułu. Alimchanuli, notabene również mistrz świata w boksie olimpijskim (z 2013 roku), zmierzy się z Brytyjczykiem Denzelem Bentleyem (17-1-1, 14 KO), numerem czternaście rankingu WBO.
on potrafi zrobić z zawodnika w sile wieku boksera past prime stosując umowne limite korzystne w danym momencie kariery tylko dla niego. A poza tym kto mu każe wygrywać walki na punkty. Jedyne co musi to nie dać się znokautować (pomijając wypadek przy pracy sędziów z bawołem).